Cudzoziemcy zatrzymani na A4 trafią do Rumunii
Cudzoziemcy zatrzymani na A4 opuszczą Polskę, bo już wcześniej złożyli wniosek o ochronę w Rumunii. Tak ustalili funkcjonariusze Straży Granicznej na podstawie odcisków linii papilarnych umieszczonych w systemie "Eurodac".
- Rozpoczęła się procedura przekazania ich do Rumunii w ramach unijnego rozporządzenia Dublin III - mówi Katarzyna Walczak, rzecznik prasowy komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. - Zgodnie z tym rozporządzeniem cudzoziemcy są przekazywani do kraju, w którym złożyli pierwsze wnioski o ochronę - wyjaśnia.
- Straż Graniczna złożyła również wnioski do sądu o umieszczenie cudzoziemców w ośrodkach strzeżonych do czasu przekazania ich stronie rumuńskiej. Rodziny z dziećmi zostaną umieszczone w ośrodkach dedykowanych dla rodzin z dziećmi - dodaje Walczak.
Przypomnimy. We wtorek na autostradzie A4 celnicy zatrzymali dwie ciężarówki. W jednej z nich jechało 13 cudzoziemców, Syryjczyków, Irakijczyków i Turków. Kierowcy usłyszeli zarzuty organizowania nielegalnego przekroczenia granicy Rzeczpospolitej Polskiej. Prokuratora Rejonowa w Opolu prowadzi w tej sprawie śledztwo. Kierowcom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, obecnie pozostają do dyspozycji sądu.
- Straż Graniczna złożyła również wnioski do sądu o umieszczenie cudzoziemców w ośrodkach strzeżonych do czasu przekazania ich stronie rumuńskiej. Rodziny z dziećmi zostaną umieszczone w ośrodkach dedykowanych dla rodzin z dziećmi - dodaje Walczak.
Przypomnimy. We wtorek na autostradzie A4 celnicy zatrzymali dwie ciężarówki. W jednej z nich jechało 13 cudzoziemców, Syryjczyków, Irakijczyków i Turków. Kierowcy usłyszeli zarzuty organizowania nielegalnego przekroczenia granicy Rzeczpospolitej Polskiej. Prokuratora Rejonowa w Opolu prowadzi w tej sprawie śledztwo. Kierowcom grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, obecnie pozostają do dyspozycji sądu.