Opolskie bociany poderwały się już z Afryki. Będą tu za kilka tygodni
Ptaki, które zimują na południu kontynentu, m.in. w Republice Południowej Afryki, Mozambiku czy Botswanie już zaczęły się przemieszczać – informują ornitolodzy. Lecą w kierunku równika. Na Opolszczyźnie powinny pojawić się pod koniec marca. Bociany dziennie pokonują około 200 kilometrów i lecą na pułapie od 1000 do 2500 metrów.
Brzeski przyrodnik i ornitolog Marek Stajszczyk od lat obserwuje migracje tych ptaków.
- Data przylotu w okolice Brzegu co roku jest niemal identyczna” – wyjaśnia. - Mamy tutaj takie pary w Michałowicach czy w Mąkoszycach, gdzie te boćki zawsze między 26 a 28 marca przylatują. One już zaczynają się przemieszczać, powinny kierować się na północ w kierunku równika, w kierunku Tanzanii i Kenii.
Migracją polskich bocianów krajowi przyrodnicy zajmują się od 1991 roku. Z ich obserwacji wynika, że przylot do Europy trwa krócej niż podróż powrotna do Afryki. Od lat jednak populacja bocianów spada. W blisko stutysięcznym powiecie brzeskim jest niewiele ponad 30 gniazd.
- Data przylotu w okolice Brzegu co roku jest niemal identyczna” – wyjaśnia. - Mamy tutaj takie pary w Michałowicach czy w Mąkoszycach, gdzie te boćki zawsze między 26 a 28 marca przylatują. One już zaczynają się przemieszczać, powinny kierować się na północ w kierunku równika, w kierunku Tanzanii i Kenii.
Migracją polskich bocianów krajowi przyrodnicy zajmują się od 1991 roku. Z ich obserwacji wynika, że przylot do Europy trwa krócej niż podróż powrotna do Afryki. Od lat jednak populacja bocianów spada. W blisko stutysięcznym powiecie brzeskim jest niewiele ponad 30 gniazd.