Miejski goniec przesiadł się z roweru do meleksa
Służbowym, elektrycznym samochodem jeździ teraz pracownica magistratu w Głogówku. Rozwozi ona urzędową pocztę. Za 50 tysięcy złotych gmina kupiła jej meleksa. Ze względu na duży koszt potrzebę takiego wydatku negowali niektórzy radni miejscy.
- Urzędowa poczta dostarczana jest za potwierdzeniem, co nieraz wymaga kilkukrotnego odwiedzania adresatów – argumentuje burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz. – Niejednokrotnie wymagało to wieczornych wyjazdów. Pani ta korzystała dotychczas z roweru, który jej zakupiliśmy. Warunki pracy zwłaszcza jesienią i zimą nie były zbyt korzystne. Więc stwierdziłem, że trzeba zakupić coś, co poprawi komfort pracy, więc nabyliśmy tego meleksa. Muszę tutaj zaznaczyć, że my ogromne koszty ponosimy z tytułu rozwożenia nakazów płatniczych.
Dostarczenia nakazów płatniczych w samym tylko Głogówku kosztowało gminę blisko 20 tysięcy złotych rocznie.
Dostarczenia nakazów płatniczych w samym tylko Głogówku kosztowało gminę blisko 20 tysięcy złotych rocznie.