Wójt Wróbel: Wstrzymanie dostawy wody to wina władz Opola
- Sytuacja spowodowana jest przez władze Opola, które nie zrobiły nic, żeby określić, jak wyglądać ma gospodarka wodna na nowych terenach miasta - tak wójt Dobrzenia Wielkiego, Henryk Wróbel. Tak wójt odniósł się do informacji na temat możliwych wstrzymań dostawy wody do mieszkańców Nowego Opola.
W piśmie które spółka PROWOD działająca w gminie Dobrzeń Wielki przesłała do wojewody opolskiego czytamy, że jeżeli mieszkańcy przyłączanych sołectw nie dostosują się do proponowanych podwyżek, to po nowym roku dostawy wody oraz odbiór ścieków zostaną ograniczone, aż do całkowitego ich wstrzymania.
- Faktycznie zarząd spółki wystosował takie przerażające pismo, bo nie wie jak ma w tej sytuacji postąpić - komentuje Wróbel. - Czy będzie miał prawo fakturować mieszkańców miasta Opola, czy w ogóle może działać na terenie miasta Opola. Nic kompletnie nie zostało załatwione i przygotowane. Spółka się zastanawia co ma po tym 1 stycznia zrobić. Oczywiście wody nie może wyłączyć z dnia na dzień.
- Pismo ze spółki PROWOD do nas dotarło i teraz całą sytuację analizujemy - mówi Martyna Kolemba, rzecznik prasowy wojewody. - Zwróciliśmy się do rady miasta Opola o wyjaśnienie tej sytuacji i o wyjaśnienie odrzucenia tej nowej taryfy proponowanej przez spółkę i czekamy. Rada miasta Opola, z którą jesteśmy cały czas w kontakcie ma czas do końca tego miesiąca.
- Wojewoda jest do dyspozycji stron, ale to przede wszystkim władze Opola i gminy Dobrzeń Wielki muszą dojść do porozumienia - dodaje Kolemba.
Dodajmy, że nikt ze spółki PROWOD nie był w stanie dziś udzielić nam w tej sprawie żadnej informacji.
- Faktycznie zarząd spółki wystosował takie przerażające pismo, bo nie wie jak ma w tej sytuacji postąpić - komentuje Wróbel. - Czy będzie miał prawo fakturować mieszkańców miasta Opola, czy w ogóle może działać na terenie miasta Opola. Nic kompletnie nie zostało załatwione i przygotowane. Spółka się zastanawia co ma po tym 1 stycznia zrobić. Oczywiście wody nie może wyłączyć z dnia na dzień.
- Pismo ze spółki PROWOD do nas dotarło i teraz całą sytuację analizujemy - mówi Martyna Kolemba, rzecznik prasowy wojewody. - Zwróciliśmy się do rady miasta Opola o wyjaśnienie tej sytuacji i o wyjaśnienie odrzucenia tej nowej taryfy proponowanej przez spółkę i czekamy. Rada miasta Opola, z którą jesteśmy cały czas w kontakcie ma czas do końca tego miesiąca.
- Wojewoda jest do dyspozycji stron, ale to przede wszystkim władze Opola i gminy Dobrzeń Wielki muszą dojść do porozumienia - dodaje Kolemba.
Dodajmy, że nikt ze spółki PROWOD nie był w stanie dziś udzielić nam w tej sprawie żadnej informacji.