Ekolodzy przeciwko rozbudowie Niemodlińskiej? Chcą, aby UE wstrzymała dotacje
Ekolodzy mają zamiar podważyć unijne finansowanie rozbudowy ulicy Niemodlińskiej w Opolu oraz budowy mostu nad kanałem Ulgi.
Zdaniem Tomasza Wolnego inwestycja nie przyczyni się to zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza i obniżenia poziomu hałasu, a na te cele dała pieniądze Unia Europejska.
- Te inwestycje są bowiem finansowane z pieniędzy na niską emisję, ale nie wskazują na to projekty wykonawcze, do których dotarliśmy już po przetargach - mówi Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia w Opolu.
- Na przykład na ulicy Niemodlińskiej nie będzie budowanych buspasów, tylko będzie rozbudowa i poszerzenie drogi wraz z wycinką drzew. Oznacza to, że powody, które były do wydania tych pieniędzy, czyli zmniejszenie ruchu samochodowego, zmniejszenie hałasu czy zwiększenie preferencji dla komunikacji miejskiej nie będą zachowane. Będzie tylko rozbudowa drogi, a to nie było intencją Unii Europejskiej w przyznawaniu tych pieniędzy - tłumaczy.
Wolny twierdzi, że na razie wspólnie z kilkoma opolskimi organizacjami społecznymi rozmawiają w tej sprawie z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, wydziałem ds. europejskich i planowania rozwoju opolskiego ratusza oraz urzędem marszałkowskim. - Jeżeli to nie pomoże, złożymy pismo do Ministerstwa Rozwoju o cofnięcie tych dotacji - podkreśla.
Z informacji, do których dotarło Radio Opole wynika, że stowarzyszenie w tym tygodniu skierowało jedynie wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej dofinansowania projektu "Bezpieczny Transport" i treści umowy do wydziałów zajmujących się pozyskiwaniem unijnych pieniędzy oraz przedstawiło swoje stanowisko w tej sprawie.
- Te inwestycje są bowiem finansowane z pieniędzy na niską emisję, ale nie wskazują na to projekty wykonawcze, do których dotarliśmy już po przetargach - mówi Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia w Opolu.
- Na przykład na ulicy Niemodlińskiej nie będzie budowanych buspasów, tylko będzie rozbudowa i poszerzenie drogi wraz z wycinką drzew. Oznacza to, że powody, które były do wydania tych pieniędzy, czyli zmniejszenie ruchu samochodowego, zmniejszenie hałasu czy zwiększenie preferencji dla komunikacji miejskiej nie będą zachowane. Będzie tylko rozbudowa drogi, a to nie było intencją Unii Europejskiej w przyznawaniu tych pieniędzy - tłumaczy.
Wolny twierdzi, że na razie wspólnie z kilkoma opolskimi organizacjami społecznymi rozmawiają w tej sprawie z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu, wydziałem ds. europejskich i planowania rozwoju opolskiego ratusza oraz urzędem marszałkowskim. - Jeżeli to nie pomoże, złożymy pismo do Ministerstwa Rozwoju o cofnięcie tych dotacji - podkreśla.
Z informacji, do których dotarło Radio Opole wynika, że stowarzyszenie w tym tygodniu skierowało jedynie wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej dofinansowania projektu "Bezpieczny Transport" i treści umowy do wydziałów zajmujących się pozyskiwaniem unijnych pieniędzy oraz przedstawiło swoje stanowisko w tej sprawie.