Zamieszanie wokół decyzji środowiskowej i przebudowy skrzyżowania w Opolu
Ekolodzy nie zgadzają się z decyzją środowiskową w sprawie przebudowy skrzyżowania ulicy Oleskiej z ulicą Batalionów Chłopskich w Opolu, wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
Stowarzyszenie Technologii Ekologicznych Silesia najpierw zwróciło się o udostępnienie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, a później zgłosiło uwagi.
Tomasz Wolny ze stowarzyszenia mówi, że sprawa jest skandaliczna. - Nie chodzi tutaj tylko o kwestie związane z ekologią, tj. poziom hałasu czy negatywne oddziaływanie tlenków azotu czy ozonu, ale o finansowanie - zaznacza.
- MZD pragnie rozbudować sieć drogową z puli pieniędzy, które przeznaczone są do wydania na niską emisję. W planie, który jest podstawą do złożenia wniosków o dofinansowanie tego węzła Opole-Wschód, jest taki zapis, że podejmowane działania mają zmniejszyć zatłoczenie w miastach, zwiększyć ruch niezmotoryzowany oraz dać preferencje komunikacji miejskiej - podkreśla.
Alicja Majewska, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Opolu informuje, że decyzja została wydana po dość długim postępowaniu, w ramach którego m.in. umożliwiono konsultacje z mieszkańcami. - Stowarzyszenie zgłosiło uwagi dopiero po wydaniu decyzji i to bez zapoznania się z jej treścią - dodaje.
- Dla mnie najdziwniejsze i przykre jest to, że jeżeli faktycznie ktoś chce się włączyć w postępowanie i zgłosić uwagi, które powinny być uwzględnione, to nie można tego robić na chwilę przed wydaniem decyzji, ani tym bardziej po, bo nie jesteśmy w stanie wtedy uwzględnić tych uwag - wyjaśnia Majewska.
Odwołanie Silesii będzie przekazane do rozpatrzenia Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dodajmy, że wydana decyzja była potrzebna, aby MZD mógł jeszcze w tym roku złożyć wniosek o dofinansowanie tej wartej blisko 150 milionów złotych inwestycji.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Zbigniew Bahryj jest zdziwiony oprotestowywaniem tej inwestycji przez ekologów. - Przecież zależy nam na ograniczeniu w Opolu problemu niskiej emisji - komentuje działania Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia w sprawie przebudowy skrzyżowania przy dworcu Opole-Wschodnie.
- Jestem troszeczkę zszokowany protestem ekologów, ponieważ w mojej ocenie wszelkie działania zmierzające do tego, żeby upłynnić ruch na terenie miasta są działaniami zmierzającymi we właściwym kierunku i zdążają właśnie do tego, żeby ograniczyć tę niską emisję, która się pojawia na etapie ruszania i zatrzymywania to są potężne ilości pyłu i spalin, które się dostają w tym miejscu do atmosfery, i którymi oddychamy - tłumaczy.
Nie wiadomo kiedy ruszą prace związane z inwestycją, bo to zależy od rozpatrzenia decyzji przez GDOŚ.
Tomasz Wolny ze stowarzyszenia mówi, że sprawa jest skandaliczna. - Nie chodzi tutaj tylko o kwestie związane z ekologią, tj. poziom hałasu czy negatywne oddziaływanie tlenków azotu czy ozonu, ale o finansowanie - zaznacza.
- MZD pragnie rozbudować sieć drogową z puli pieniędzy, które przeznaczone są do wydania na niską emisję. W planie, który jest podstawą do złożenia wniosków o dofinansowanie tego węzła Opole-Wschód, jest taki zapis, że podejmowane działania mają zmniejszyć zatłoczenie w miastach, zwiększyć ruch niezmotoryzowany oraz dać preferencje komunikacji miejskiej - podkreśla.
Alicja Majewska, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Opolu informuje, że decyzja została wydana po dość długim postępowaniu, w ramach którego m.in. umożliwiono konsultacje z mieszkańcami. - Stowarzyszenie zgłosiło uwagi dopiero po wydaniu decyzji i to bez zapoznania się z jej treścią - dodaje.
- Dla mnie najdziwniejsze i przykre jest to, że jeżeli faktycznie ktoś chce się włączyć w postępowanie i zgłosić uwagi, które powinny być uwzględnione, to nie można tego robić na chwilę przed wydaniem decyzji, ani tym bardziej po, bo nie jesteśmy w stanie wtedy uwzględnić tych uwag - wyjaśnia Majewska.
Odwołanie Silesii będzie przekazane do rozpatrzenia Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dodajmy, że wydana decyzja była potrzebna, aby MZD mógł jeszcze w tym roku złożyć wniosek o dofinansowanie tej wartej blisko 150 milionów złotych inwestycji.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Zbigniew Bahryj jest zdziwiony oprotestowywaniem tej inwestycji przez ekologów. - Przecież zależy nam na ograniczeniu w Opolu problemu niskiej emisji - komentuje działania Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych Silesia w sprawie przebudowy skrzyżowania przy dworcu Opole-Wschodnie.
- Jestem troszeczkę zszokowany protestem ekologów, ponieważ w mojej ocenie wszelkie działania zmierzające do tego, żeby upłynnić ruch na terenie miasta są działaniami zmierzającymi we właściwym kierunku i zdążają właśnie do tego, żeby ograniczyć tę niską emisję, która się pojawia na etapie ruszania i zatrzymywania to są potężne ilości pyłu i spalin, które się dostają w tym miejscu do atmosfery, i którymi oddychamy - tłumaczy.
Nie wiadomo kiedy ruszą prace związane z inwestycją, bo to zależy od rozpatrzenia decyzji przez GDOŚ.