Włamywali się do pomieszczeń gospodarczych. Na widok policji uciekli wprost do kryjówki z łupami
Kradli elektronarzędzia, a w czasie ucieczki zaprowadzili policję wprost do ukrytych łupów. W ręce grodkowskich funkcjonariuszy wpadło dwóch złodziei. Do zatrzymania doszło kilka dni tremu w nocy.
- Na policję zadzwonili mieszkańcy zaniepokojeni hałasem dobiegającym z sąsiedniego podwórka. Mundurowi ustalili na miejscu, że ktoś włamał się do pomieszczeń gospodarczych - mówi sierżant Marta Kublin z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
- Kilka minut później policjanci zauważyli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy zaczęli uciekać na widok mundurowych. Funkcjonariusze zatrzymali obu po krótkim pościgu, a szybko okazało się, że mężczyźni zaprowadzili policjantów wprost do miejsca, gdzie ukryli łupy. Skradzione narzędzia były schowane na posesji jednego z nich - dodaje.
Wartość skradzionych elektronarzędzi oszacowano na blisko 10 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część sprzętu i oddali go właścicielom.
Mężczyźni w wieku 25 i 27 lat przyznali się w sumie do 12 zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia. Młodszy z zatrzymanych był już karany za podobnie przestępstwa, więc musi liczyć się z karą nawet 15 lat pozbawienia wolności.
- Kilka minut później policjanci zauważyli dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy zaczęli uciekać na widok mundurowych. Funkcjonariusze zatrzymali obu po krótkim pościgu, a szybko okazało się, że mężczyźni zaprowadzili policjantów wprost do miejsca, gdzie ukryli łupy. Skradzione narzędzia były schowane na posesji jednego z nich - dodaje.
Wartość skradzionych elektronarzędzi oszacowano na blisko 10 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część sprzętu i oddali go właścicielom.
Mężczyźni w wieku 25 i 27 lat przyznali się w sumie do 12 zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia. Młodszy z zatrzymanych był już karany za podobnie przestępstwa, więc musi liczyć się z karą nawet 15 lat pozbawienia wolności.