26-latek poinformował policję o rzekomej kradzieży samochodu w listopadzie. Śledczy szybko ustalili, że do kradzieży auto nie doszło a fałszywe zgłoszenie miało zapewnić złodziejom alibi. Kilka dni wcześniej próbowali okraść dom w miejscowości pod Opolem. Zostali jednak spłoszeni przez właściciela i bojąc się, że mógł zapamiętać numery rejestracyjne, upozorowali kradzież auta, wybijając w nim szybę i wyrywając kable do stacyjki.

Kryminalni powiązali podejrzanych z innymi włamaniami do domów i samochodów. Jak ustalono, łupem obu mężczyzn padały pieniądze, biżuteria oraz akumulatory.