- Brzeżanki, które mieszkały w tym lokalu miały czujnik czadu, ale włączał im się zbyt często. Kobiety uznały, że jest zepsuty, dlatego go wyłączyły. Po prostu zignorowały i zbagatelizowały to, że właśnie urządzenie ostrzegało ich o tym, że coś w mieszkaniu dzieje się niedobrego - relacjonuje Patrycja Kaszuba, rzecznik brzeskiej policji.

Jedna z kobiet wyszła już ze szpitala, druga pozostała na obserwacji.

Kpt. Jacek Nowakowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu mówi, że warto zainwestować w czujniki informujące o zagrożeniu.

- To właśnie one często ratują nam życie, a dźwięków alarmowych nie należy ignorować – dodaje strażak. - Czujki są naprawdę dobrym rozwiązaniem. One włączają się przy stosunkowo niskim stężeniu tlenku węgla w powietrzu. Jest to stężenie takie, które pozwala na szybką reakcję, bez większego uszczerbku na zdrowiu. Należy wtedy otworzyć okna, opuścić budynek i powiadomić nas, strażaków, byśmy mogli działać.

Służby ratunkowe apelują, by nie ignorować dźwięków alarmowych w tego typu urządzeniach. Ponadto zadbajmy o wentylację w naszych domach i mieszkaniach.