"Arena Nysa" rośnie w oczach
Coraz bardziej okazale wygląda budowana w Nysie hala sportowa. Władze miasta przedstawiły informację o postępach realizacji tej inwestycji.
Według Kordiana Kolbiarza, burmistrza miasta nie ma żadnych opóźnień, które powodowałyby przełożenie terminu oddania obiektu do użytku. Padły też odważne zapewnienia.
- Dobrze się dzieje, bo akurat skończymy halę w momencie gdy zakończą się rozgrywki 1. ligi siatkarskiej i daj Boże w przyszłym roku na jesień, pierwszy mecz w Pluslidze zagramy w nowej hali - uważa burmistrz.
Jednak aby się to stało klub z Nysy do wspomnianej Plusligi musiałby awansować. Budowany obiekt będzie spełniał warunki do rozgrywania spotkań tej klasy rozgrywkowej. 14 grudnia natomiast wszyscy chętni, którzy chcą zobaczyć postępy w budowie hali sportowej, będą mogli uczestniczyć w dniu otwartym.
- Grupy będą mogłu co kilkanaście-kilkadziesiąt minut wejść na teren hali i zobaczyć jak to wygląda. Myślę, że etap prac jest na tyle ciekawy i zaawansowany, że warto to zobaczyć - stwierdził Kordian Kolbiarz.
Na początku przyszłego roku ma zostać ogłoszony konkurs na nazwę nyskiego obiektu sportowego. Nazwa robocza to aktualnie "Arena Nysa", choć padła także propozycja by wzorem kojarzonego z miastem innego obiektu nazwać go "Nyskim Kotłem". O ostatecznej nazwie zdecyduje jednak jury konkursowe w 2017 roku.
- Dobrze się dzieje, bo akurat skończymy halę w momencie gdy zakończą się rozgrywki 1. ligi siatkarskiej i daj Boże w przyszłym roku na jesień, pierwszy mecz w Pluslidze zagramy w nowej hali - uważa burmistrz.
Jednak aby się to stało klub z Nysy do wspomnianej Plusligi musiałby awansować. Budowany obiekt będzie spełniał warunki do rozgrywania spotkań tej klasy rozgrywkowej. 14 grudnia natomiast wszyscy chętni, którzy chcą zobaczyć postępy w budowie hali sportowej, będą mogli uczestniczyć w dniu otwartym.
- Grupy będą mogłu co kilkanaście-kilkadziesiąt minut wejść na teren hali i zobaczyć jak to wygląda. Myślę, że etap prac jest na tyle ciekawy i zaawansowany, że warto to zobaczyć - stwierdził Kordian Kolbiarz.
Na początku przyszłego roku ma zostać ogłoszony konkurs na nazwę nyskiego obiektu sportowego. Nazwa robocza to aktualnie "Arena Nysa", choć padła także propozycja by wzorem kojarzonego z miastem innego obiektu nazwać go "Nyskim Kotłem". O ostatecznej nazwie zdecyduje jednak jury konkursowe w 2017 roku.