Krapkowickie centrum usług wspólnych nie przejmie obowiązków wydziału oświaty
Nie będzie likwidacji wydziału oświaty i kultury w krapkowickim urzędzie miasta i gminy po utworzeniu Gminnego Centrum Usług Wspólnych.
Burmistrz Andrzej Kasiura zaproponował, by wszystkie zadania związane z oświatą skupić w centrum, bo teraz czternastoma szkołami zajmują się trzy zespoły.
Radni Krapkowic nie poparli tego pomysłu. Na ostatniej sesji ośmiu radnych było "za" tym pomysłem, dziewięciu "przeciw", a dwóch wstrzymało się od głosu.
Od stycznia centrum usług będzie więc odpowiadać jedynie za kwestie finansowe, administracyjne i kadrowe - zgodnie z wrześniowymi założeniami - a nie za prowadzenie szkół.
- Centralizacja dałaby oszczędności, bo nie dublowalibyśmy zadań, a zareagowałem na plan zmian w oświacie - przekonuje Kasiura. - Nie ukrywam, że ten pomysł układałem dość szybko i na gorąco. Nie mam pretensji do radnych, że mieli wątpliwości czy pytali o skutki tego rozwiązania. W świetle ostatnich tygodni rozszerzenie działalności GCUW o zadania oświatowe i budowanie zespołu przejmującego wszystkie zadania wydawało się najbardziej rozsądnym wyjściem.
Kasiura zaznacza, że urzędnicy z wydziału oświaty nie straciliby pracy, bo mieliby możliwość przejścia do GCUW. Burmistrz zapowiada powrót do tematu w maju lub czerwcu, bo wtedy będzie można ocenić pierwsze miesiące działania centrum usług wspólnych.
Radni Krapkowic nie poparli tego pomysłu. Na ostatniej sesji ośmiu radnych było "za" tym pomysłem, dziewięciu "przeciw", a dwóch wstrzymało się od głosu.
Od stycznia centrum usług będzie więc odpowiadać jedynie za kwestie finansowe, administracyjne i kadrowe - zgodnie z wrześniowymi założeniami - a nie za prowadzenie szkół.
- Centralizacja dałaby oszczędności, bo nie dublowalibyśmy zadań, a zareagowałem na plan zmian w oświacie - przekonuje Kasiura. - Nie ukrywam, że ten pomysł układałem dość szybko i na gorąco. Nie mam pretensji do radnych, że mieli wątpliwości czy pytali o skutki tego rozwiązania. W świetle ostatnich tygodni rozszerzenie działalności GCUW o zadania oświatowe i budowanie zespołu przejmującego wszystkie zadania wydawało się najbardziej rozsądnym wyjściem.
Kasiura zaznacza, że urzędnicy z wydziału oświaty nie straciliby pracy, bo mieliby możliwość przejścia do GCUW. Burmistrz zapowiada powrót do tematu w maju lub czerwcu, bo wtedy będzie można ocenić pierwsze miesiące działania centrum usług wspólnych.