- Teraz będziemy wysyłać monity do osób, które nie dostosowały się do deklaracji - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - 92 procent mieszkańców zadeklarowało, że będą segregować śmieci, zdecydowana większość tego nie robi. Najlepszym dyscyplinującym rozwiązaniem byłyby kary finansowe, ale nie jestem zwolennikiem odpowiedzialności zbiorowej. Mieszkańcy nie tylko nie segregują śmieci, ale odpady zmieszane wyrzucają do nieodpowiednich pojemników, to potęguje problem.

Gmina zrezygnowała z nakładania dodatkowych opłat w blokach, w których mieszkańcy zadeklarowali segregację, a tego nie robią. - Rozwiązaniem nie jest też podwyższenie opłat - dodaje burmistrz Kielar.

Ostatnia podwyżka miała miejsce w zeszłym roku. Obecnie za śmieci segregowane mieszkańcy płacą 11 złotych, a niesegregowane 18 złotych.