Mieszkańcy i urzędnicy wspólnie pracują dla poprawy powietrza
Przedstawiciele Komitetu Ochrony Powietrza, powołanego przez mieszkańców Kędzierzyna-Koźla oraz urzędnicy spotkali się, aby rozmawiać o konkretnych działaniach na rzecz poprawy jakości powietrza w mieście.
- Rozmawialiśmy ogólnie, przedstawiliśmy to, co zostało zrobione do dnia dzisiejszego i rozpoczęliśmy dyskusję na temat szerszej ochrony powietrza. Doszliśmy do wniosku, że w Kędzierzynie-Koźlu największym zagrożeniem nie jest benzen, a pył zawieszony – mówi Artur Maruszczak.
Prace zespołu mają się opierać o strategię poprawy jakości powietrza, która powstała pod koniec sierpnia. Wśród zalecanych działań są między innymi przebudowa sieci ciepłowniczej czy kontrola domowych kotłowni i palenisk, ale nie tylko.
- Ustaliliśmy siatkę pomiarów na terenie miasta. Skupiamy się wokół zakładów, które produkują lub przetwarzają benzen – była Blachownia, jest parę punktów przy Zakładach Azotowych, chodzi konkretnie o rejon myjni cystern. Na każdym osiedlu chcielibyśmy żeby był jeden punkt, żebyśmy mieli taką siatkę całego miasta, jeżeli chodzi o stężenie benzenu, bo przypominam że w tej chwili jest tylko jedna stacja, która mierzy poziom benzenu – mówi wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla.
Badania będą prowadzone przez pół roku z comiesięczną wymianą próbników. Wykonywać je będzie zewnętrzna, specjalistyczna firma. Kosztować ma to około 150 tysięcy złotych i taką kwotę wpisano już w projekt budżetu miasta na rok 2017.