Leszek Wiącek: Nie pozwolę zamknąć kompleksu gimnazjalno-licealnego w Wołczynie
Burmistrz Wołczyna nie zgadza się za zamknięcie kompleksu gimnazjalno-licealnego w Wołczynie. Po reformie edukacji funkcjonowałoby tam tylko liceum.
- Nie akceptuje reformy edukacji. Nie mogę pozwolić na zamknięcie tego kompleksu, bo kilka lat temu wydaliśmy na jego budowę prawie 17 milionów złotych - powiedział w Loży Radiowej Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna.
Burmistrz podkreśla, że zna swoje gimnazjum i jest pewny, że jest tam spokojnie. Zwraca uwagę, także że samorządowcy w włożyli dużo pracy, aby gimnazjum dobrze funkcjonowało.
- Jeśli reforma faktycznie wejdzie w życie chcemy skorzystać z prawa do pięcioletniego przygotowania się do nowego sytemu edukacji - wyjaśnia Wiącek.
Włodarz Wołczyna twierdzi, że zaproponował na pierwszym spotkaniu z radnymi, aby uczniowie 7 i 8 klas byli dowożeni do kompleksu gimnazjalno-licealnego. Ustawa i rozporządzenia pozwalają na to, ale tylko do pięciu lat.
- Po pięciu latach myślimy o tym, aby część szkół wołczyńskich przenieść do nowego obiektu, a w tych budynkach, które po nich zostaną, stworzyć żłobki lub przedszkola - dodaje.
Burmistrz podkreśla, że zna swoje gimnazjum i jest pewny, że jest tam spokojnie. Zwraca uwagę, także że samorządowcy w włożyli dużo pracy, aby gimnazjum dobrze funkcjonowało.
- Jeśli reforma faktycznie wejdzie w życie chcemy skorzystać z prawa do pięcioletniego przygotowania się do nowego sytemu edukacji - wyjaśnia Wiącek.
Włodarz Wołczyna twierdzi, że zaproponował na pierwszym spotkaniu z radnymi, aby uczniowie 7 i 8 klas byli dowożeni do kompleksu gimnazjalno-licealnego. Ustawa i rozporządzenia pozwalają na to, ale tylko do pięciu lat.
- Po pięciu latach myślimy o tym, aby część szkół wołczyńskich przenieść do nowego obiektu, a w tych budynkach, które po nich zostaną, stworzyć żłobki lub przedszkola - dodaje.