Kilkanaście ton odpadów pod Brzegiem. Wśród nich elementy mebli znanej firmy
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na byłych powojskowych terenach przy ulicy Małujowickiej. Nieznany sprawca wysypał kilkanaście ton pociętych laminowanych płyt służących do produkcji mebli. Większość z nich miała emblematy popularnej w Polsce firmy produkcyjnej. Sprawą dzikiego wysypiska zajęła się brzeska straż miejska.
Komendant Krzysztof Szary w rozmowie z Radiem Opole podkreśla, że kontakt z firmą został już nawiązany.
- Liczymy, że dogadamy się bez niepotrzebnego rozgłosu i oskarżania tej znanej marki o to, że spowodowała to celowo. Miejmy nadzieję, że skończy się to wyłącznie na dyscyplinowaniu ewentualnych współpracowników, którzy mieli wywieźć te odpady na wysypisko, a chcieli zaoszczędzić – dodaje Szary.
Jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter, odpady mają zostać usunięte w ciągu najbliższych godzin na koszt producenta mebli.
Dodajmy, że „zielonka” to tereny inwestycyjne poza ścisłym centrum Brzegu. Ponad 50-hektarowy obszar nie jest w żaden sposób chroniony ani monitorowany. Dzikie wysypisko zostało odkryte przypadkowo.
- Liczymy, że dogadamy się bez niepotrzebnego rozgłosu i oskarżania tej znanej marki o to, że spowodowała to celowo. Miejmy nadzieję, że skończy się to wyłącznie na dyscyplinowaniu ewentualnych współpracowników, którzy mieli wywieźć te odpady na wysypisko, a chcieli zaoszczędzić – dodaje Szary.
Jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter, odpady mają zostać usunięte w ciągu najbliższych godzin na koszt producenta mebli.
Dodajmy, że „zielonka” to tereny inwestycyjne poza ścisłym centrum Brzegu. Ponad 50-hektarowy obszar nie jest w żaden sposób chroniony ani monitorowany. Dzikie wysypisko zostało odkryte przypadkowo.