Historyk Maciej Borkowski o cmentarzach w Opolu
W dniu Wszystkich Świętych odwiedzamy groby naszych najbliższych i zapalamy symboliczne światełka pamięci. Także jutro w Dzień Zaduszny wspomnimy tych, których zabrakło. O historię najbardziej znanych cmentarzy w Opolu pytaliśmy historyka Macieja Borkowskiego. Jakie względy decydowały o zasadach pochówku w XIX wieku, skąd pomysł na usytuowanie największej w Opolu nekropolii aż na Półwsi?
- Cmentarz katolicko-ewangelicki przy Wrocławskiej oraz cmentarz żydowski przy dzisiejszej ul. Granicznej to najstarsze nekropolie w Opolu - przypomniał w porannej rozmowie "W cztery oczy" historyk Maciej Borkowski.
- Minimalnie chyba będzie starszy cmentarz przy ul. Wrocławskiej, ale to są nieduże różnice. To jest początek XIX wieku, kiedy władze pruskie wprowadziły bardzo surowe przepisy sanitarne, w konsekwencji czego likwidowano cmentarze znajdujące się przy kościołach, a nowe zakładano poza zwartą zabudową miejską - przypomniał Maciej Borkowski.
- Największy w Opolu cmentarz zlokalizowany na Półwsi miał być w założeniu miejscem pochówku wiernych wszystkich wyznań - dodał historyk. - Choć największy obszar od samego początku zajmowała część chrześcijańska. Największa liczba ludności w Opolu to byli chrześcijanie, katolicy i ewangelicy stanowili ponad 90 procent ogółu mieszkańców.
Na terenie tego cmentarza miał się także znajdować cmentarz żydowski. Nawet już wyznaczono jego lokalizację, były już plany. - Ale akurat to były wczesne lata 30, przyszli do władzy naziści i gmina żydowska w Opolu tego terenu już nie zagospodarowała.
- Został on sprzedany miastu i tam po prostu zrobiono cmentarz chrześcijański - wyjaśniał Maciej Borkowski.
Cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu przy mocniejszych przyborach Odry był w minionych latach często zalewany, stąd właśnie pomysł, by większą nekropolię zlokalizować w bezpieczniejszej odległości od rzeki.
- Minimalnie chyba będzie starszy cmentarz przy ul. Wrocławskiej, ale to są nieduże różnice. To jest początek XIX wieku, kiedy władze pruskie wprowadziły bardzo surowe przepisy sanitarne, w konsekwencji czego likwidowano cmentarze znajdujące się przy kościołach, a nowe zakładano poza zwartą zabudową miejską - przypomniał Maciej Borkowski.
- Największy w Opolu cmentarz zlokalizowany na Półwsi miał być w założeniu miejscem pochówku wiernych wszystkich wyznań - dodał historyk. - Choć największy obszar od samego początku zajmowała część chrześcijańska. Największa liczba ludności w Opolu to byli chrześcijanie, katolicy i ewangelicy stanowili ponad 90 procent ogółu mieszkańców.
Na terenie tego cmentarza miał się także znajdować cmentarz żydowski. Nawet już wyznaczono jego lokalizację, były już plany. - Ale akurat to były wczesne lata 30, przyszli do władzy naziści i gmina żydowska w Opolu tego terenu już nie zagospodarowała.
- Został on sprzedany miastu i tam po prostu zrobiono cmentarz chrześcijański - wyjaśniał Maciej Borkowski.
Cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu przy mocniejszych przyborach Odry był w minionych latach często zalewany, stąd właśnie pomysł, by większą nekropolię zlokalizować w bezpieczniejszej odległości od rzeki.