Starostwo już kilka lat temu proponowało takie rozwiązanie zapowiadając, że nikt nie straci pracy, a zyskają uczniowie. Fuzja napotkała jednak sprzeciw rodziców. Także władze miejskie chciały zachować autonomiczną placówkę.

- Teraz porozumieliśmy się. Nie ma sensu, aby szkoły w tak małej miejscowości konkurowały o uczniów, lepiej zjednoczyć siły - mówi odpowiedzialny za oświatę wicestarosta Piotr Woźniak.

Ostatni nabór wykazał, że 100 uczniów zadeklarowało naukę w liceum, a 150 w szkole powiatowej. W efekcie obie placówki są niewykorzystane i drogie w utrzymaniu. Jest wola ich połączenia, przy czym władze powiatu zapowiadają, że żadnej rewolucji nie będzie. Uczniowie zmieszczą się w budynku jednej szkoły - w obecnym liceum. Powiat chce swój budynek przeznaczyć na potrzeby mieszkańców Głuchołaz. Zapowiada też remont ogólniaka.

Dodajmy, że fuzja spotkała się już z aprobatą na ostatniej (28.10) sesji Rady Powiatu Nyskiego. W listopadzie ma zostać podpisany list intencyjny w tej sprawie, a w przyszłym roku szkolnym uczniowie mają się już spotkać wspólnie, w jednej szkole.