Coraz chłodniejsze noce. Zwracajmy uwagę na bezdomnych i samotnych
Rozpoczął się niezwykle trudny czas dla osób bezdomnych czy samotnych. Coraz niższe temperatury to zagrożenie dla życia osób, które noce spędzają w nieogrzewanych pomieszczeniach lub na zewnątrz.
Tragiczny finał może mieć nawet kilka godzin spędzonych na ławce podczas niewielkich mrozów. Największe niebezpieczeństwo w tym zakresie powoduje wypity alkohol, bo zapobiega odczuwaniu zimna.
Policja apeluje więc, aby widząc takie sytuacje zainterweniować lub chociaż zadzwonić po pomoc na policję czy do straży miejskiej. - Można w ten sposób uratować tym osobom życie - mówi aspirant Karol Brandys z opolskiej policji.
- Na wychłodzenie organizmu są także szczególnie narażone osoby starsze, samotne, które z różnych przyczyn nie mogą poradzić sobie z codziennymi czynnościami, jak chociażby z napaleniem w piecu, aby ogrzać mieszkanie. Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie nie wstydźmy się sprawdzić i zapytać czy potrzebuje naszej pomocy - wyjaśnia.
Mimo, że policja patroluje pustostany, ogródki działkowe czy skwery, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne oraz informuje ośrodki pomocy społecznej o osobach zagrożonych możliwością wyziębienia, to służby same nie są w stanie dotrzeć do wszystkich potrzebujących. - Dlatego tak ważne jest zaangażowanie i pomoc społeczeństwa - dodaje aspirant Brandys.
Ponadto miejsca, w których nocują bezdomni można zaznaczać na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Policja apeluje więc, aby widząc takie sytuacje zainterweniować lub chociaż zadzwonić po pomoc na policję czy do straży miejskiej. - Można w ten sposób uratować tym osobom życie - mówi aspirant Karol Brandys z opolskiej policji.
- Na wychłodzenie organizmu są także szczególnie narażone osoby starsze, samotne, które z różnych przyczyn nie mogą poradzić sobie z codziennymi czynnościami, jak chociażby z napaleniem w piecu, aby ogrzać mieszkanie. Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie nie wstydźmy się sprawdzić i zapytać czy potrzebuje naszej pomocy - wyjaśnia.
Mimo, że policja patroluje pustostany, ogródki działkowe czy skwery, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne oraz informuje ośrodki pomocy społecznej o osobach zagrożonych możliwością wyziębienia, to służby same nie są w stanie dotrzeć do wszystkich potrzebujących. - Dlatego tak ważne jest zaangażowanie i pomoc społeczeństwa - dodaje aspirant Brandys.
Ponadto miejsca, w których nocują bezdomni można zaznaczać na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.