Oszustwa... na odczarowanie klątwy jajkiem wciąż się zdarzają. Ofiarą mieszkanka Olesna
Bała się klątwy, straciła pieniądze. 53-letnia mieszkanka Olesna wpuściła do swojego mieszkania kobietę, która przekonywała, że może zaradzić klątwie rzuconej na dom.
Oszustka poprosiła o surowe jajko, wykorzystała moment nieuwagi gospodyni i ukradła jej 1200 złotych oraz 100 euro.
- Policjanci zatrzymali już podejrzana o kradzież kobietę. Okazało się, że jest nią 43-letnia mieszkanka Częstochowy - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy opolskiej policji.
- Do domu 53-latki zapukała kobieta pod pretekstem odkupienia staroci. Podczas rozmowy powiedziała, że wyczuwa niebezpieczną klątwę, która może spowodować śmierć mieszkających w nim osób. Zaoferowała jednocześnie pomoc w zdjęciu klątwy i poprosiła o surowe jajko. Kiedy je rozbiła, powiedziała, że o tym spotkaniu nie można mówić przez tydzień. Kobieta szybko zorientowała się, że mogła zostać oszukana – relacjonuje przebieg zdarzenia Grzegorczyk.
Częstochowianka przyznała się do kradzieży, grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Policjanci zatrzymali już podejrzana o kradzież kobietę. Okazało się, że jest nią 43-letnia mieszkanka Częstochowy - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy opolskiej policji.
- Do domu 53-latki zapukała kobieta pod pretekstem odkupienia staroci. Podczas rozmowy powiedziała, że wyczuwa niebezpieczną klątwę, która może spowodować śmierć mieszkających w nim osób. Zaoferowała jednocześnie pomoc w zdjęciu klątwy i poprosiła o surowe jajko. Kiedy je rozbiła, powiedziała, że o tym spotkaniu nie można mówić przez tydzień. Kobieta szybko zorientowała się, że mogła zostać oszukana – relacjonuje przebieg zdarzenia Grzegorczyk.
Częstochowianka przyznała się do kradzieży, grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.