Pediatria Wojewódzkiego Centrum Medycznego przeżywa oblężenie
Dziennie przyjmowanych jest nawet 10 pacjentów, a obłożenie łóżek przekracza 70%. Wirusowe infekcje zmorą młodych pacjentów.
Minął zaledwie miesiąc od początku roku szkolnego, a oddział pediatrii Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu zaczyna przezywać oblężenie. Zdecydowana większość młodych pacjentów do szpitala trafia z wirusowymi infekcjami układu oddechowego i pokarmowego.
- Niestety nie mamy żadnego skutecznego antidotum na tego typu choroby - mówi ordynator oddziału Janusz Zaryczański. - Reklamowane w telewizji leki, tak zwane suplementy diety, praktycznie nie działają na takie schorzenia. Nie mówię, żeby ich w ogóle nie dawać. One działają więcej niż tak zwane placebo, ale nie stosujmy czterech, czy pięciu takich leków na raz. Nagminnie to obserwujemy, że mimo takich praktyk, mali pacjenci i tak trafiają do nas na oddział.
W pierwsze jesienne słoty lekarze radzą nie zostawać jednak w domu. Zbilansowana diety, odpowiedni dobór ubrań do pogody i spacery właśnie to świetne sposoby na hartowanie młodych organizmów.
- Niestety nie mamy żadnego skutecznego antidotum na tego typu choroby - mówi ordynator oddziału Janusz Zaryczański. - Reklamowane w telewizji leki, tak zwane suplementy diety, praktycznie nie działają na takie schorzenia. Nie mówię, żeby ich w ogóle nie dawać. One działają więcej niż tak zwane placebo, ale nie stosujmy czterech, czy pięciu takich leków na raz. Nagminnie to obserwujemy, że mimo takich praktyk, mali pacjenci i tak trafiają do nas na oddział.
W pierwsze jesienne słoty lekarze radzą nie zostawać jednak w domu. Zbilansowana diety, odpowiedni dobór ubrań do pogody i spacery właśnie to świetne sposoby na hartowanie młodych organizmów.