Czy ulice Opola zyskają patronów niemieckiego pochodzenia?
Mniejszość Niemiecka zaproponowała prezydentowi Opola nazwanie kilku ulic imieniem niemieckich artystów i działaczy społecznych związanych niegdyś z miastem.
Czas inicjatywy nie jest przypadkowy - ratusz szykuje się do zmian nazw wielu ulic w sołectwach czterech gmin, które za kilka miesięcy mają zostać włączone do stolicy regionu.
Działacze mniejszości chcieliby połączyć nadanie kilku ulicom nazwisk niemieckich patronów z jubileuszem 800-lecia Opola. - Dołączyliśmy listę ponad dwudziestu proponowanych postaci niemieckiego pochodzenia - mówi dr Norbert Honka, działacz mniejszości. - Da się przecież wykorzystać je nie tylko w przyłączanych miejscowościach. Można uporządkować te kwestie w obecnych granicach miasta, dając ludziom propozycję. Co stoi na przeszkodzie, żeby pozostawić ulice w podopolskich sołectwach bez zmian, a zmienić kilka nazw bliżej centrum miasta w bardziej reprezentatywnej części? Czyńmy patronami osoby, które rozsławiły Opole.
Zdaniem dr. Honki, nazwy ulic zaproponowane przez ratusz - między innymi Urocza czy Morelowa - są "na poziomie dzieci z przedszkola".
Działacze mniejszości chcieliby połączyć nadanie kilku ulicom nazwisk niemieckich patronów z jubileuszem 800-lecia Opola. - Dołączyliśmy listę ponad dwudziestu proponowanych postaci niemieckiego pochodzenia - mówi dr Norbert Honka, działacz mniejszości. - Da się przecież wykorzystać je nie tylko w przyłączanych miejscowościach. Można uporządkować te kwestie w obecnych granicach miasta, dając ludziom propozycję. Co stoi na przeszkodzie, żeby pozostawić ulice w podopolskich sołectwach bez zmian, a zmienić kilka nazw bliżej centrum miasta w bardziej reprezentatywnej części? Czyńmy patronami osoby, które rozsławiły Opole.
Zdaniem dr. Honki, nazwy ulic zaproponowane przez ratusz - między innymi Urocza czy Morelowa - są "na poziomie dzieci z przedszkola".