Były dyrektor Państwowych Zakładów Zbożowych w Brzegu żąda wysokiego odszkodowania od państwa
Władysław Saletnik walczy o 1,5 mln zł. odszkodowanie od skarbu państwa. Prokuratura oskarżała byłego dyrektora brzeskich PZZ-tów o narażenia przedsiębiorstwa na 80-milionowe straty, ale sąd prawomocnie go uniewinnił. Teraz Saletnik w procesie cywilnym domaga się odszkodowania za niesłuszne oskarżenie. Dzisiaj przed opolskim sądem okręgowym zeznawała była księgowa firma i były wojewoda opolski Ryszard Zembaczyński.
Jednocześnie były wojewoda zaznaczył, że kierowanie PZZ-tami w tamtym czasie było niezwykle trudnym zadaniem. Rolnicy blokowali drogi, żeby wpływać na ceny skupu zboża, związki zawodowe domagały się podwyżek, a do tego dochodziły naciski ze strony władz.
- Władza publiczna, która chciała mieć święty spokój ze skupem, naciskała na dyrektora, żeby to robił po niekorzystnych cenach - dodał Zembaczyński, który jednocześnie zaprzeczył twierdzeniu Władysława Saletnika, że ktokolwiek kazał mu go zwolnić.
Byli pracownicy PZZ-tów na dotychczasowych rozprawach dobrze oceniali pracę dyrektora.
Dodajmy, że kolejna rozprawa odbędzie się 24 listopada.