Starostowie o służbie zdrowia. Unijna pomoc, ale bez płacenia za nadwykonania
22,5 mln. euro unijnej pomocy na działania dotyczące rozwoju bazy medycznej, a także realizacji programów zdrowotnych będzie do wzięcia w naszym regionie do 2020 roku. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że NFZ nie chce płacić opolskim placówkom za nadwykonania.
Te dwa temat zdominowały dzisiejszy (15.09) konwent starostów województwa opolskiego. - Po otrzymaniu pisma z funduszu już ruszyliśmy z procedurą oszczędnościową - mówi Krzysztof Konik, dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego.
- Bardziej skupiamy się na pilnych przypadkach, co za tym idzie część pacjentów zostaje przeniesionych na rok 2017. To są oddziały zabiegowe, przede wszystkim laryngologia, ortopedia - dodaje Konik.
- Podobnie sytuacja wygląda w Krapkowicach - mówi prezes miejscowego centrum zdrowia Marcin Misiewicz. - Kontrakt dwumiesięczny wykonany na oddziale wewnętrznym, około miesiąca na oddziale pediatrycznym również. Na każdym z oddziałów te nadwykonania są.
Starostowie zaapelowali o pilne spotkanie z przedstawicielami funduszu. - Nie mamy jasnej drogi na przyszły rok - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski.
- Najgorszy jest brak perspektywy. My przecież nie wiemy co będzie za pół roku. Taki stan aneksowania umów utrzymuje się już od ponad dwóch lat. To jest okropne. Proszę sobie wyobrazić jakąkolwiek firmę, która nie wie, jak będą wyglądały jej przychody i jej finansowanie za pół roku - informuje Pośpiech.
Dużymi krokami zbliża się za to pierwsze rozdanie unijnej pomocy. - Sumy są znane. Choć przyznać trzeba, że wciąż czekamy na szczegóły Ministerstwa Zdrowia - wyjaśnia Andrzej Buła, marszałek województwa. - Na samym poziomie rządowym jest dużo wprowadzonych nowych zmian. Są tworzone mapy usług zdrowotnych, będzie zmiana systemu finansowania tego. Chcielibyśmy dobrze się w to wpisać i chcielibyśmy to dobrze skoordynować. Po pierwsze skoordynować z rządem, a dopiero później skoordynować tutaj między sobą.
Tymczasem mapa usług zdrowotnych będzie gotowa, zgodnie z założeniami ministra zdrowia, do połowy przyszłego roku - poinformowała Violetta Porowska, wicewojewoda opolski. W Opolskiem nie szykuje się żadna rewolucja.
- Państwo starostowie absolutnie nie powinni się obawiać, bo to co jest atutem naszego województwa to ta kompaktowość, pewne poukładanie organizacyjne. To co miało się wydarzyć wydarzyło się już w latach 90. I dzisiaj mamy taką jasną geografię szpitali - mówi Porowska.
Pierwsze nabory po unijną pomoc na działania związane ze służbą zdrowia mają być ogłoszone w ostatnim kwartale tego roku. Temat dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia w województwie omawiać będą jutro (16.09) członkowie rady funduszu zdrowia.
- Bardziej skupiamy się na pilnych przypadkach, co za tym idzie część pacjentów zostaje przeniesionych na rok 2017. To są oddziały zabiegowe, przede wszystkim laryngologia, ortopedia - dodaje Konik.
- Podobnie sytuacja wygląda w Krapkowicach - mówi prezes miejscowego centrum zdrowia Marcin Misiewicz. - Kontrakt dwumiesięczny wykonany na oddziale wewnętrznym, około miesiąca na oddziale pediatrycznym również. Na każdym z oddziałów te nadwykonania są.
Starostowie zaapelowali o pilne spotkanie z przedstawicielami funduszu. - Nie mamy jasnej drogi na przyszły rok - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski.
- Najgorszy jest brak perspektywy. My przecież nie wiemy co będzie za pół roku. Taki stan aneksowania umów utrzymuje się już od ponad dwóch lat. To jest okropne. Proszę sobie wyobrazić jakąkolwiek firmę, która nie wie, jak będą wyglądały jej przychody i jej finansowanie za pół roku - informuje Pośpiech.
Dużymi krokami zbliża się za to pierwsze rozdanie unijnej pomocy. - Sumy są znane. Choć przyznać trzeba, że wciąż czekamy na szczegóły Ministerstwa Zdrowia - wyjaśnia Andrzej Buła, marszałek województwa. - Na samym poziomie rządowym jest dużo wprowadzonych nowych zmian. Są tworzone mapy usług zdrowotnych, będzie zmiana systemu finansowania tego. Chcielibyśmy dobrze się w to wpisać i chcielibyśmy to dobrze skoordynować. Po pierwsze skoordynować z rządem, a dopiero później skoordynować tutaj między sobą.
Tymczasem mapa usług zdrowotnych będzie gotowa, zgodnie z założeniami ministra zdrowia, do połowy przyszłego roku - poinformowała Violetta Porowska, wicewojewoda opolski. W Opolskiem nie szykuje się żadna rewolucja.
- Państwo starostowie absolutnie nie powinni się obawiać, bo to co jest atutem naszego województwa to ta kompaktowość, pewne poukładanie organizacyjne. To co miało się wydarzyć wydarzyło się już w latach 90. I dzisiaj mamy taką jasną geografię szpitali - mówi Porowska.
Pierwsze nabory po unijną pomoc na działania związane ze służbą zdrowia mają być ogłoszone w ostatnim kwartale tego roku. Temat dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia w województwie omawiać będą jutro (16.09) członkowie rady funduszu zdrowia.