- Nauczyciele wyjeżdżali do Irlandii, Anglii na Maltę i do Francji, głównie w czasie wakacji - opowiada Ewa Stefaniuk, wicedyrektor ds. wychowawczych. - Przyglądałam się zajęciom prowadzonym w specjalnych klasach, tak zwanych SEGPA. Francja ma to fantastycznie rozwiązane. Uczestniczyłam w radach pedagogicznych i radach wychowawczych, podczas których nad jednym uczniem pochylał się zespół uczących, wypracowując program naprawczy albo koncepcję pracy z danym uczniem - mówi.

- Nauczyciel to rodzaj mistrza, potrafiącego zainspirować, rozbudzić jakąś pasję, wskazać drogę i pokonać trudności. Jeżeli chcemy, aby nasze zajęcia były interesujące i przyciągały młodzież, to sami musimy się rozwijać i pracować takimi technikami, żeby dla młodzieży było to inspirujące. Na tych wyjazdach uczyliśmy się, jak pracować metodami aktywnymi, jak sprawić, żeby przedmioty przez nas nauczane były jak najbardziej ciekawe i rozwijające - dodaje Stefaniuk.