Senator Czerwiński: "Niemieccy politycy na zbyt wiele sobie pozwalają"
- Wtrącanie się niemieckiego rządu w wewnętrzne sprawy Polski nie powinno mieć miejsca - tak medialne doniesienia o włączeniu się Berlina w spór o powiększenie Opola komentuje senator Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Czerwiński.
- Być może wcześniejsze ingerowanie niemieckich polityków w sprawy dotyczące Trybunału Konstytucyjnego ich rozzuchwaliło i pozwalają sobie teraz na zbyt dużo - dodaje polityk prawicy. - Zdaje się, że tam mają za mało swoich własnych problemów i to zarówno jako członkowie Unii Europejskiej, jak i jako państwo niemieckie. Tamtejsi politycy próbują eksportować swoje kłopoty na zewnątrz i znajdować tematy zastępcze - twierdzi.
Czerwiński podkreśla, że polski rząd tylko podjął decyzję w sprawie poszerzenia granic Opola, a przygotowanie i argumentacja wniosku leżała po stronie samorządu.
- Nie można więc przekształcać tego w spór z mniejszością narodową czy z Niemcami - wnioskuje.
Zdaniem senatora Czerwińskiego, przenoszenie tej sprawy na arenę międzynarodową będzie niekorzystne także dla Mniejszości Niemieckiej.
Czerwiński podkreśla, że polski rząd tylko podjął decyzję w sprawie poszerzenia granic Opola, a przygotowanie i argumentacja wniosku leżała po stronie samorządu.
- Nie można więc przekształcać tego w spór z mniejszością narodową czy z Niemcami - wnioskuje.
Zdaniem senatora Czerwińskiego, przenoszenie tej sprawy na arenę międzynarodową będzie niekorzystne także dla Mniejszości Niemieckiej.