Obywatel kontra władza. Stefan Tokar od dziewięciu lat nie płaci podatków
Mieszkaniec Reńskiej Wsi w powiecie nyskim Stefan Tokar namalował na frontowej ścianie swojego domu art.64 Konstytucji RP, który dotyczy prawa własności. Uważa, że przepis ten jest łamany, podobnie jak wszystkie inne, nakładające na obywateli obowiązki podatkowe. Wójt gminy Pakosławice Adam Raczyński przyznaje: – To trudny petent.
- Przepisy są złe, nieostre lub niewłaściwie interpretowane. Dopóki nie będzie czytelnej wykładni lub zmiany prawa, nie będę płacił. Poświęciłem tej sprawie dziewięć lat swojego życia. Wiem, że mam rację, nie mogę się zgodzić z bezprawiem – mówi Stefan Tokar.
Mieszkaniec Reńskiej Wsi nie płaci podatków od nieruchomości i gruntowych. Nie wdając się w zawiłości prawne, Tokar uważa, że skoro ma mniej niż 1 ha pola, powinien być zwolniony od podatku gruntowego. Z kolei art.64 Konstytucji RP gwarantuje szeroko rozumianą ochronę własności i - jego zdaniem - nie uzależnia jej od płacenia podatków.
- Zatem skąd podatek od nieruchomości? - pyta obywatel.
Wójt gminy Pakosławice Adam Raczyński przyznaje, że cały aparat urzędniczy jest zaangażowany w wyjaśnianie spraw mieszkańca Reńskiej Wsi. Podkreśla jednak, że wszystko jest czytelne i oczywiste: są przepisy, więc trzeba je respektować i płacić podatki. Tymczasem Stefan Tokar odwołuje się od każdej decyzji – obecnie sprawy są w SKO i nawet w NSA w Warszawie.
- Będziemy konsekwentnie domagać się uregulowania wszystkich zaległych należności, na nasz wniosek zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne – mówi wójt.
- W odpowiedzi zawiadomiłem prokuraturę. Niech ona rozstrzygnie, kto ma rację. Żyję w ciągłym stresie, nie wiem, kiedy, jakie i do kogo dostanę wezwanie, ale dopóki prawo nie będzie czytelne, nie ma mowy o płaceniu – zastrzega Tokar.
Innego zdania są mieszkańcy.
- Obywatel musi utrzymywać państwo i respektować prawo. Przyjedzie policja czy straż gasić pożar i co, mam za to zapłacić? Właśnie dlatego płacimy podatki i jak jest droga jednokierunkowa, to nie jeździmy pod prąd. Po to są przepisy, aby je przestrzegać – mówi nam mieszkaniec Reńskiej Wsi.
Mieszkaniec Reńskiej Wsi nie płaci podatków od nieruchomości i gruntowych. Nie wdając się w zawiłości prawne, Tokar uważa, że skoro ma mniej niż 1 ha pola, powinien być zwolniony od podatku gruntowego. Z kolei art.64 Konstytucji RP gwarantuje szeroko rozumianą ochronę własności i - jego zdaniem - nie uzależnia jej od płacenia podatków.
- Zatem skąd podatek od nieruchomości? - pyta obywatel.
Wójt gminy Pakosławice Adam Raczyński przyznaje, że cały aparat urzędniczy jest zaangażowany w wyjaśnianie spraw mieszkańca Reńskiej Wsi. Podkreśla jednak, że wszystko jest czytelne i oczywiste: są przepisy, więc trzeba je respektować i płacić podatki. Tymczasem Stefan Tokar odwołuje się od każdej decyzji – obecnie sprawy są w SKO i nawet w NSA w Warszawie.
- Będziemy konsekwentnie domagać się uregulowania wszystkich zaległych należności, na nasz wniosek zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne – mówi wójt.
- W odpowiedzi zawiadomiłem prokuraturę. Niech ona rozstrzygnie, kto ma rację. Żyję w ciągłym stresie, nie wiem, kiedy, jakie i do kogo dostanę wezwanie, ale dopóki prawo nie będzie czytelne, nie ma mowy o płaceniu – zastrzega Tokar.
Innego zdania są mieszkańcy.
- Obywatel musi utrzymywać państwo i respektować prawo. Przyjedzie policja czy straż gasić pożar i co, mam za to zapłacić? Właśnie dlatego płacimy podatki i jak jest droga jednokierunkowa, to nie jeździmy pod prąd. Po to są przepisy, aby je przestrzegać – mówi nam mieszkaniec Reńskiej Wsi.