- Kompromis w sprawie powiększenia Opola jest niemożliwy - mówi wójt Dąbrowy Marek Leja
- Nigdy nie dojdzie do kompromisu pomiędzy władzami Opola, a gminami, które zostały włączone do miasta - powiedział dziś (09.09) w Loży Radiowej wójt Dąbrowy Marek Leja. Przypomnijmy: trwają rozmowy ratusza i samorządowców z podopolskich gmin na temat przyszłego funkcjonowania terenów włączonych do miasta. Ich celem jest także załagodzenie istniejącego sporu.
- Kompromis nie jest możliwy, bo naszym zdaniem to wszystko jest nie do końca zgodne z prawem. A na pewno przeciw woli społeczeństwa. Z naszej strony nigdy nie będzie możliwości kompromisu, to absolutnie odpada - przekonywał na naszej antenie wójt Dąbrowy.
Marek Leja wskazał także, jakie są oczekiwania gmin dotyczące rekompensat za przejęte przez Opole mienie komunalne, czyli takie obiekty jak szkoły, przedszkola czy drogi.
- Będziemy proponowali, aby prezydent Opola przejął część tego mienia po wartości netto czyli po amortyzacji - mówi Leja. - Prezydent Opola dalej będzie mógł te składniki mienia amortyzować, a to oznacza, że mógłby za to mienie zapłacić. Chodzi o nowo powstałe rzeczy, bo wiadomo, że szkoła czy przedszkole wybudowane 50 lat temu dawno się zamortyzowały. I to są składniki, które oczywiście muszą przejść do Opola, tak jak wodociągi, kanalizacja itd., ale według nas powinny być przekazane po kwocie netto księgowej czyli po amortyzacji. W przypadku mojej gminy to jest kwota 6 mln zł.
Jeśli chodzi o zakłady produkcyjne czy firmy, które działają w obiektach należących do gminy i przynoszą gminie zyski - np. z tytułu podatków - to za przejęcie tych zysków - według wójta dąbrowy - Opole powinno wypłacać gminie odszkodowanie. Leja mówi także o odszkodowaniu za przyszłe utracone korzyści, choć przyznaje, że ich wyliczenie nie jest proste.
Marek Leja wskazał także, jakie są oczekiwania gmin dotyczące rekompensat za przejęte przez Opole mienie komunalne, czyli takie obiekty jak szkoły, przedszkola czy drogi.
- Będziemy proponowali, aby prezydent Opola przejął część tego mienia po wartości netto czyli po amortyzacji - mówi Leja. - Prezydent Opola dalej będzie mógł te składniki mienia amortyzować, a to oznacza, że mógłby za to mienie zapłacić. Chodzi o nowo powstałe rzeczy, bo wiadomo, że szkoła czy przedszkole wybudowane 50 lat temu dawno się zamortyzowały. I to są składniki, które oczywiście muszą przejść do Opola, tak jak wodociągi, kanalizacja itd., ale według nas powinny być przekazane po kwocie netto księgowej czyli po amortyzacji. W przypadku mojej gminy to jest kwota 6 mln zł.
Jeśli chodzi o zakłady produkcyjne czy firmy, które działają w obiektach należących do gminy i przynoszą gminie zyski - np. z tytułu podatków - to za przejęcie tych zysków - według wójta dąbrowy - Opole powinno wypłacać gminie odszkodowanie. Leja mówi także o odszkodowaniu za przyszłe utracone korzyści, choć przyznaje, że ich wyliczenie nie jest proste.