Konkurs na "okno życia" ogłoszony. Czy jednak "okno" powstanie?
Jeden z głównych inicjatorów tego przedsięwzięcia - opolski radny PiS Marek Kawa - ocenia, że szanse na powstanie "okna życia" są połowiczne.
Opolski ratusz ogłosił konkurs na wykonawcę "okna życia". Trudno powiedzieć, czy projekt zostanie sfinalizowany. Jak podkreślił w dzisiejszej Loży Radiowej Marek Kawa z opolskiego PiS, choć wykonano już sporo, to nadal jest dużo głosów niechętnych wobec tej inicjatywy.
- Cieszymy się, że jesteśmy na półmetku, ale najważniejsza część dopiero przed nami - powiedział Kawa. - Udało się przekonać radnych, prezydenta oraz, tak myślę, większość mieszkańców Opola. Ale wiemy, że w Opolu dziś, jak i przed kilkoma laty, są głosy sceptyczne wobec takiej idei. Rozumiemy to, ale ufamy, że uda się to zakończyć sukcesem.
Konkurs skierowany jest do organizacji pozarządowych oraz kościelnych, które wykonałyby "okno życia", a następnie objęły go opieką. Czas na składanie kandydatur mija 26 września. Przypomnijmy, że ratusz chce przeznaczyć na ten projekt 20 tysięcy złotych.
- Cieszymy się, że jesteśmy na półmetku, ale najważniejsza część dopiero przed nami - powiedział Kawa. - Udało się przekonać radnych, prezydenta oraz, tak myślę, większość mieszkańców Opola. Ale wiemy, że w Opolu dziś, jak i przed kilkoma laty, są głosy sceptyczne wobec takiej idei. Rozumiemy to, ale ufamy, że uda się to zakończyć sukcesem.
Konkurs skierowany jest do organizacji pozarządowych oraz kościelnych, które wykonałyby "okno życia", a następnie objęły go opieką. Czas na składanie kandydatur mija 26 września. Przypomnijmy, że ratusz chce przeznaczyć na ten projekt 20 tysięcy złotych.