Przypadki nielegalnego pozyskiwania zwierzyny zdarzają się, ale biorąc pod uwagę rozległość terenu, przypadków nie jest dużo. - Co jakiś czas w poszczególnych obwodach organizujemy m.in. akcje zbierania wnyków - informuje Plewka.

- Zebrano w tych akcjach, czy to w ramach współpracy z miejscową ludnością, czy też przez myśliwych prawie 500 sztuk wnyków różnego kalibru. Są to tak zwane liny zaciskowe, ale zdarzają się też potrzaski stalowe bliżej nieznanego pochodzenia, ale prawdopodobnie przywieziono z rubieży wschodnich Europy - tłumaczy.

Tego typu narzędzia mogą nie tylko powodować śmierć zwierząt w męczarniach, ale są także bardzo niebezpieczne dla chodzących po lesie ludzi, bo mogą nawet odciąć nogę. Szef opolskich łowczych zaznacza też, że rocznie zdarza się kilka przypadków używania wobec zwierząt broni palnej, która często jest nielegalna.

Na terenie województwa opolskiego przez ostatni rok zginęło m.in. 15 jeleni, 3 daniele, 95 saren, 17 dzików czy 250 zajęcy. Statystyki te obejmują także część zwierzyny, która zginęła w kolizjach drogowych.