Sprawa dotyczy około 30-arowej działki oraz budynku starej rzeźni, położonych dokładnie w środku terenu szpitala. Powód - to informacja o pojawieniu się inwestora, który w obiektach chce uruchomić myjnię samochodową lub targowisko.

- Prowadzenie działalności gospodarczej na tym terenie z naszego punktu widzenia jest niemożliwe - mówi Krzysztof Nazimek, dyrektor szpitala w Branicach. - Rozpoczęcie tam działalności uświadomiło mi, że musimy otworzyć bramę, natomiast szpital psychiatryczny musi panować nad ruchem wewnątrz. Prowadząc działalność w zakresie psychiatrii sądowej musimy spełniać warunek, że szpital jest terenem zamkniętym.

Przypomnijmy. Gmina Branice przejęła część majątku szpitala, gdy placówka była na skraju bankructwa. Przekazanie podyktowane było koniecznością oszczędności z tytułu utrzymania oraz opłat podatkowych. Na odzyskanie majątku zgodę muszą wyrazić radni Branic. Temat będzie omawiany na sesji 14 września.