Czy nowe prawo wodne nałoży nowe zobowiązania?
Trwają prace nad nowym prawem wodnym. To olbrzymia ustawa regulująca wszystko, co dotyczy wody. - Będzie miała ona wpływ na gospodarkę - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Tadeusz Jarmuziewicz, nowy dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
- Nieumiejętna zabawa ceną wody przy hodowli ryb skończy się tym, że będziemy mieli czeskie karpie, a nie polskie - uważa dyrektor Jarmuziewicz. - To wymaga szalonej odpowiedzialności, odnoszę wrażenie, że konsultacje społeczne albo się jeszcze nie zaczęły, albo się już skończyły, bo ja ich nie zauważyłem. Nie było procesu konsultacji społecznych - dodaje.
Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych zajmuje się ponad 2,5 tysiącem kilometrów rzek na Opolszczyźnie. To także ponad 3 tysiące kilometrów wałów. Według nowych przepisów, kontrole nad rzekami i wałami ma sprawować Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”. Tadeusz Jarmuziewicz dodaje, że wiele jest znaków zapytania, niepokój odczuwają także pracownicy zarządu melioracji.
Również ekspert od spraw hydrologii dr Jerzy Dobosz w "Poglądach i osądach" przyznał, że niewiele wiadomo o nowych przepisach.
- Ostatnie informacje formalne są z czerwca. I tam jest szereg uwag resortów. Projekt jest na etapie uzgodnień, przed tzw. "małą" Radą Ministrów – mówił nasz gość. - Nie bardzo widzę możliwości przyspieszenia prac w okresie wakacyjnym. Moim zdaniem nie zdążymy wprowadzić nowych regulacji od 1 stycznia 2017 roku, a takie są założenia - dodaje dr Dobosz.
Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych zajmuje się ponad 2,5 tysiącem kilometrów rzek na Opolszczyźnie. To także ponad 3 tysiące kilometrów wałów. Według nowych przepisów, kontrole nad rzekami i wałami ma sprawować Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”. Tadeusz Jarmuziewicz dodaje, że wiele jest znaków zapytania, niepokój odczuwają także pracownicy zarządu melioracji.
Również ekspert od spraw hydrologii dr Jerzy Dobosz w "Poglądach i osądach" przyznał, że niewiele wiadomo o nowych przepisach.
- Ostatnie informacje formalne są z czerwca. I tam jest szereg uwag resortów. Projekt jest na etapie uzgodnień, przed tzw. "małą" Radą Ministrów – mówił nasz gość. - Nie bardzo widzę możliwości przyspieszenia prac w okresie wakacyjnym. Moim zdaniem nie zdążymy wprowadzić nowych regulacji od 1 stycznia 2017 roku, a takie są założenia - dodaje dr Dobosz.