[FOTO] Czy to była trąba powietrzna? Wielkie szkody na kędzierzyńsko-kozielskim osiedlu Rogi
- To było coś nieprawdopodobnego, nikt nie pamięta podobnej sytuacji - tak mieszkańcy kędzierzyńsko-kozielskiego osiedla Rogi opisują wczorajszą, (11.07) kilkuminutową nawałnicę, która zerwała 10 dachów, a kolejne 8 uszkodziła.
Miejscowi strażacy doliczyli się też dwudziestu połamanych drzew i dwóch zniszczonych słupów energetycznych.
Zapytaliśmy świadków wichury, co działo się wczoraj wieczorem.
Mieszkańcy osiedla Rogi mówią, że wszystko trwało chwilę, bo nagle zrobiło się zupełnie ciemno, zerwał się huraganowy wiatr i spadł ulewny deszcz. Mniej poszkodowani chcą pomagać sąsiadom bardziej dotkniętym przez żywioł. Zwracają też uwagę na poprzewracane przedmioty i porównują nawałnicę do trąby powietrznej.
Przemysław Pawlik, miejski radny z osiedla Rogi, zebrał informacje dotyczące szkód. Jego zdaniem, straty można wycenić na co najmniej 2 miliony złotych.
- Jednemu mieszkańcowi garaż zawalił się na nowy samochód. Poza tym jest wiele powybijanych szyb samochodowych, zniszczonych pomieszczeń gospodarczych, ogrodzeń i linii energetycznych. Mamy też zniszczony dach w kurniku. Trampoliny dla dzieci latały na wysokości 3-4 metrów - zaznacza.
Dodajmy, że w akcję zaangażowano 15 zastępów straży pożarnej. Na miejscu od rana był wojewoda Adrian Czubak i Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla.
Zapytaliśmy świadków wichury, co działo się wczoraj wieczorem.
Mieszkańcy osiedla Rogi mówią, że wszystko trwało chwilę, bo nagle zrobiło się zupełnie ciemno, zerwał się huraganowy wiatr i spadł ulewny deszcz. Mniej poszkodowani chcą pomagać sąsiadom bardziej dotkniętym przez żywioł. Zwracają też uwagę na poprzewracane przedmioty i porównują nawałnicę do trąby powietrznej.
Przemysław Pawlik, miejski radny z osiedla Rogi, zebrał informacje dotyczące szkód. Jego zdaniem, straty można wycenić na co najmniej 2 miliony złotych.
- Jednemu mieszkańcowi garaż zawalił się na nowy samochód. Poza tym jest wiele powybijanych szyb samochodowych, zniszczonych pomieszczeń gospodarczych, ogrodzeń i linii energetycznych. Mamy też zniszczony dach w kurniku. Trampoliny dla dzieci latały na wysokości 3-4 metrów - zaznacza.
Dodajmy, że w akcję zaangażowano 15 zastępów straży pożarnej. Na miejscu od rana był wojewoda Adrian Czubak i Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla.