Duże Opole: pikieta przed komendą w akcie solidarności z przesłuchiwanymi
Kilka osób z flagami i transparentami solidaryzowało się z dwoma przesłuchiwanymi mieszkańcami gminy Dobrzeń Wielki.
Policja szuka organizatorów protestu z 9 maja, kiedy to przeciwnicy powiększenia Opola zablokowali przejście dla pieszych przy obwodnicy miasta. Dwaj mężczyźni są dziś (15.06) przesłuchiwani w Komendzie Miejskiej Policji.
- To była akcja mieszkańców. Nikt nie zmuszał, nikt nie namawiał, a ludzie przyjechali samochodami lub rowerami. Zgromadziliśmy się i blokowaliśmy przejście – mówi Krystyna Pietrek, sołtys Czarnowąs.
- Przyszliśmy tutaj, żeby nie zostawić naszych przesłuchiwanych kolegów. Policja szuka organizatora, ale organizatora nie było. Po prostu skrzyknęliśmy się i poszliśmy. Według mnie to jest próba zastraszenia, żebyśmy nie blokowali już niczego, ale będzie na odwrót. Planujemy blokady w kilku miejscach naraz, tyle że wszystko zgłosimy policji - dodaje Eugeniusz Kowalski, sołtys Brzezia.
Kolejne protesty są zapowiadane na koniec czerwca.
Przed komendą zjawiło się dziesięć osób. Liczba pikietujących nie jest przypadkowa, gdyby było ich więcej - byłoby to już zgromadzenie wymagające stosownego pozwolenia.
Dodajmy, że do pikietujących wyszedł nadkomisarz Bogdan Piotrowski, p. o. Komendanta Miejskiego Policji w Opolu.
- To była akcja mieszkańców. Nikt nie zmuszał, nikt nie namawiał, a ludzie przyjechali samochodami lub rowerami. Zgromadziliśmy się i blokowaliśmy przejście – mówi Krystyna Pietrek, sołtys Czarnowąs.
- Przyszliśmy tutaj, żeby nie zostawić naszych przesłuchiwanych kolegów. Policja szuka organizatora, ale organizatora nie było. Po prostu skrzyknęliśmy się i poszliśmy. Według mnie to jest próba zastraszenia, żebyśmy nie blokowali już niczego, ale będzie na odwrót. Planujemy blokady w kilku miejscach naraz, tyle że wszystko zgłosimy policji - dodaje Eugeniusz Kowalski, sołtys Brzezia.
Kolejne protesty są zapowiadane na koniec czerwca.
Przed komendą zjawiło się dziesięć osób. Liczba pikietujących nie jest przypadkowa, gdyby było ich więcej - byłoby to już zgromadzenie wymagające stosownego pozwolenia.
Dodajmy, że do pikietujących wyszedł nadkomisarz Bogdan Piotrowski, p. o. Komendanta Miejskiego Policji w Opolu.