Zbliża się IV Bieg Nyski. Utrudnienia dla zmotoryzowanych
W najbliższą niedzielę nyskie śródmieście i nawet odległe ulice będą zamknięte dla ruchu. Kto nie zdąży w porę odjechać zaparkowanym samochodem, kilka godzin poczeka na odblokowanie przejazdu. Powodem jest IV Międzynarodowy Bieg Nyski z udziałem 600 zawodników.
Bieg Nyski rusza w niedzielę o 15.00, ale zamknięcie ruchu nastąpi ze znacznym wyprzedzeniem. Od rana nie można już będzie parkować samochodów na trasie biegu. Zablokowany będzie również wyjazd z garaży przy ul. Wyspiańskiego.
600 zawodników z całego kraju, a także z Ukrainy, Czech, Niemiec i innych państw przebiegnie dwie pętle ulicami: Sudecką (start i meta), Prusa, Mickiewicza, Prudnicką, Celną, rynkiem, Wrocławską, Parkową, Piastowską, Krzywoustego, Wyspiańskiego, Powstańców Śląskich – na Sudecką.
Porządku będzie pilnowała oprócz policji, także straż miejska i jednostki ochotniczych straży pożarnych.
Dodajmy, że Bieg Nyski, to największe w mieście święto sportu z udziałem całych rodzin. Będzie też scena, imprezy towarzyszące, występy młodzieży z NDK, miasteczko lekkoatletyczne na boisku gimnazjum nr 2, a dla ochłody uliczne kurtyny wodne.
- Zapisy trwają, telefony się urywają. Jest więcej niż 600 chętnych. Będą nagrody dla każdego, a finansowe dla zwycięzców. Jakoś przeżyjemy to zamknięcie ruchu w mieście. Zamyka się Paryż, Londyn, czy Nowy Jork, gdzie odbywają się maratony, to i Nysa da radę – mówi organizator Jacek Makowski.
600 zawodników z całego kraju, a także z Ukrainy, Czech, Niemiec i innych państw przebiegnie dwie pętle ulicami: Sudecką (start i meta), Prusa, Mickiewicza, Prudnicką, Celną, rynkiem, Wrocławską, Parkową, Piastowską, Krzywoustego, Wyspiańskiego, Powstańców Śląskich – na Sudecką.
Porządku będzie pilnowała oprócz policji, także straż miejska i jednostki ochotniczych straży pożarnych.
Dodajmy, że Bieg Nyski, to największe w mieście święto sportu z udziałem całych rodzin. Będzie też scena, imprezy towarzyszące, występy młodzieży z NDK, miasteczko lekkoatletyczne na boisku gimnazjum nr 2, a dla ochłody uliczne kurtyny wodne.
- Zapisy trwają, telefony się urywają. Jest więcej niż 600 chętnych. Będą nagrody dla każdego, a finansowe dla zwycięzców. Jakoś przeżyjemy to zamknięcie ruchu w mieście. Zamyka się Paryż, Londyn, czy Nowy Jork, gdzie odbywają się maratony, to i Nysa da radę – mówi organizator Jacek Makowski.