Turniej o bezpieczeństwie w ruchu drogowym z polityką w tle
Nieoczekiwane zamieszanie wokół finału konkursu o bezpieczeństwie w ruchu drogowym.
Chodzi o dwa rowery z logo Kongresu Nowej Prawicy, które miały trafić do zwycięzców turnieju. Zgodnie z prawem obiektem agitacji nie mogą być osoby niepełnoletnie.
Marek Pańka, prezes Polskiego Związku Motorowego w Opolu, który zorganizował konkurs, nie chciał komentować powodów takiej sytuacji.
- Czasami różnie bywa jeżeli chodzi o świat nagród i sponsorów. Podzieliliśmy się młodzieżą tym, co mieliśmy - tłumaczy.
Mariusz Rybczyński, prezes regionu opolskiego Kongresu Nowej Prawicy zaznacza, że problem pojawił się nagle.
- Niestety zostaliśmy zaskoczeni tym, że nie możemy przekazać tych rowerów oficjalnie pod własnym szyldem, tak jak się umawialiśmy z organizatorami. Wcześniej zaznaczyliśmy, że jesteśmy organizacją polityczną i musimy to wykonywać pod własnym szyldem. Nie było wtedy z tym problemów, a nasze logo znalazło się na plakatach oficjalnie reklamujących wydarzenie. Wczoraj jednak zapadła inna decyzja - podkreśla.
Zdaniem Rybczyńskiego organizatorzy sami z siebie nie zmienili zdania, tylko ulegli jakimś naciskom.
Wczoraj (07.06), przed oficjalnym rozpoczęciem turnieju, przy szkole podstawowej w Krośnicy pojawił się namiot Kongresu Nowej Prawicy. Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego wyjaśnia, że wspólnie z innymi gośćmi wydarzenia, zwrócili uwagę organizatorom na niestosowność takiego działania.
- Wydawało się oczywistym, że ten namiot musi zniknąć. Jeżeli chodzi o nagrody, to nic mi o nich nie wiadomo. Natomiast chyba również można by to potraktować jako agitację i w związku z tym myślę, że to nie jest najlepszy pomysł, żeby partie polityczne w ten sposób prowadziły swoją działalność, bo po prostu kodeks wyborczy tego zebrania - informuje.
Regionalne władze Kongresu Nowej Prawicy nie wiedzą jeszcze, co stanie się z zakupionymi ze składek członków rowerami.
Marek Pańka, prezes Polskiego Związku Motorowego w Opolu, który zorganizował konkurs, nie chciał komentować powodów takiej sytuacji.
- Czasami różnie bywa jeżeli chodzi o świat nagród i sponsorów. Podzieliliśmy się młodzieżą tym, co mieliśmy - tłumaczy.
Mariusz Rybczyński, prezes regionu opolskiego Kongresu Nowej Prawicy zaznacza, że problem pojawił się nagle.
- Niestety zostaliśmy zaskoczeni tym, że nie możemy przekazać tych rowerów oficjalnie pod własnym szyldem, tak jak się umawialiśmy z organizatorami. Wcześniej zaznaczyliśmy, że jesteśmy organizacją polityczną i musimy to wykonywać pod własnym szyldem. Nie było wtedy z tym problemów, a nasze logo znalazło się na plakatach oficjalnie reklamujących wydarzenie. Wczoraj jednak zapadła inna decyzja - podkreśla.
Zdaniem Rybczyńskiego organizatorzy sami z siebie nie zmienili zdania, tylko ulegli jakimś naciskom.
Wczoraj (07.06), przed oficjalnym rozpoczęciem turnieju, przy szkole podstawowej w Krośnicy pojawił się namiot Kongresu Nowej Prawicy. Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego wyjaśnia, że wspólnie z innymi gośćmi wydarzenia, zwrócili uwagę organizatorom na niestosowność takiego działania.
- Wydawało się oczywistym, że ten namiot musi zniknąć. Jeżeli chodzi o nagrody, to nic mi o nich nie wiadomo. Natomiast chyba również można by to potraktować jako agitację i w związku z tym myślę, że to nie jest najlepszy pomysł, żeby partie polityczne w ten sposób prowadziły swoją działalność, bo po prostu kodeks wyborczy tego zebrania - informuje.
Regionalne władze Kongresu Nowej Prawicy nie wiedzą jeszcze, co stanie się z zakupionymi ze składek członków rowerami.