Niespodzianki na trasie rajdu i autokary dla manifestantów opłacone przez sołtysów
Przeciwnicy Dużego Opola podgrzewają atmosferę przed planowaną na jutrzejszy (04.06) wieczór manifestacją festiwalową. Na profili na Facebooku zapowiadają niespodzianki podczas sobotniego rajdu festiwalowego, którego trasa przebiega także przez gmina Dobrzeń Wielki. Zamówiono także trzy autokary, które przywiozą do stolicy regionu protestujących między innymi z Brzezia, Świerkli, Dobrzenia Wielkiego, Chróścic czy Kup.
Henryk Wróbel, wójt Dobrzenia Wielkiego, mówi Radiu Opole, że o zapewnienie transportu wnioskowało dziewięciu sołtysów, bo o taki transport poprosili ich mieszkańcy.
- 1300 złotych na opłacenie autokarów pochodzi z funduszy sołeckich - dodaje.
Wójt deklaruje pełne poparcie dla manifestacji festiwalowej.
- Nigdy nie odcinałem się od manifestacji, a zawsze zachęcałem mieszkańców, żeby wyrażali swoje niezadowolenie wobec planowanego ograbienia ich. To dotyczy przede wszystkim naszej społeczności, choć o bronieniu swojego stołka słyszę już od pół roku, więc zdążyło mi się to znudzić. Problem w tym, że ja jestem jeden, dlatego jeśli miałbym stracić tylko ja, reszta nie przejmowałaby się. Problem dotyka natomiast wielu tysięcy osób - przekonuje Wróbel.
Nie do końca wiadomo z kolei, czy mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki nie zakłócą 47. Rajdu Festiwalowego, którego niedzielna część wiedzie przez tę wieś.
Piotr Libawski z komitetu Tak dla Samorządności mówi, że nie ma oficjalnych planów utrudnienia rajdu, ale zaznacza, że nie ma pewności, czy ludzie nie skrzykną się spontanicznie.
Dodajmy, że na jednym z portali społecznościowych opublikowano jednak wpisy mówiące o "przygotowaniach" gminy do rajdu.
- 1300 złotych na opłacenie autokarów pochodzi z funduszy sołeckich - dodaje.
Wójt deklaruje pełne poparcie dla manifestacji festiwalowej.
- Nigdy nie odcinałem się od manifestacji, a zawsze zachęcałem mieszkańców, żeby wyrażali swoje niezadowolenie wobec planowanego ograbienia ich. To dotyczy przede wszystkim naszej społeczności, choć o bronieniu swojego stołka słyszę już od pół roku, więc zdążyło mi się to znudzić. Problem w tym, że ja jestem jeden, dlatego jeśli miałbym stracić tylko ja, reszta nie przejmowałaby się. Problem dotyka natomiast wielu tysięcy osób - przekonuje Wróbel.
Nie do końca wiadomo z kolei, czy mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki nie zakłócą 47. Rajdu Festiwalowego, którego niedzielna część wiedzie przez tę wieś.
Piotr Libawski z komitetu Tak dla Samorządności mówi, że nie ma oficjalnych planów utrudnienia rajdu, ale zaznacza, że nie ma pewności, czy ludzie nie skrzykną się spontanicznie.
Dodajmy, że na jednym z portali społecznościowych opublikowano jednak wpisy mówiące o "przygotowaniach" gminy do rajdu.