Jak zmarnotrawiono 340 miliardów? Tłumaczy opolska posłanka PiS Katarzyna Czochara
Opolska posłanka PiS mówi, że od środy (11.05) jej wyborcy dzwonią do niej i piszą maile w sprawie audytu rządu koalicji PO-PSL. Chcą między innymi wiedzieć, skąd wzięła się astronomiczna kwota 340 miliardów strat, na jakie wg Prawa i Sprawiedliwości poprzedni rząd naraził Polaków.
Pytają też o przykłady lokalnego marnotrawstwa. Dla Katarzyny Czochary jest nim na przykład sprawa uzdrowiska w Suchym Borze.
- Dwie osoby, które zostały powołane na prezesa spółki Suchy Bór miały za zadanie znaleźć sposób, w jaki można wyciągnąć spółkę z tego impasu w sytuacji, w której się znalazła. Nie potrafiły one tego dokonać, natomiast w zamian za to otrzymały jeszcze dodatkowe zadania i bardzo wysokie gratyfikacje finansowe - tłumaczy przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Czochary najwięcej pieniędzy, bo aż 320 miliardów złotych stanowią podatki.
- Chodzi o wyłudzony podatek VAT i CIT - podkreśla.
- Oznacza to spadek wydajności podatkowej o ponad 3 procent PKB, czyli 50 milionów złotych za rok 2015. Licząc średnią roczną stratę w wysokości około 40 miliardów złotych, to w ciągu 8 lat daje stratę 320 miliardów złotych - wyjaśnia skąd wzięła się podawana kwota.
Posłanka wylicza także przykłady innych zmarnotrawionych kwot, od 62- miliardowego deficytu w Krajowym Funduszu Drogowym, 50 miliardów wydanych na programy rozwoju sił zbrojnych, z których żaden nie został zakończony, a kończąc na fotelu do masażu dla ministra Sikorskiego o wartości 5 tysięcy złotych.
- Dwie osoby, które zostały powołane na prezesa spółki Suchy Bór miały za zadanie znaleźć sposób, w jaki można wyciągnąć spółkę z tego impasu w sytuacji, w której się znalazła. Nie potrafiły one tego dokonać, natomiast w zamian za to otrzymały jeszcze dodatkowe zadania i bardzo wysokie gratyfikacje finansowe - tłumaczy przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Czochary najwięcej pieniędzy, bo aż 320 miliardów złotych stanowią podatki.
- Chodzi o wyłudzony podatek VAT i CIT - podkreśla.
- Oznacza to spadek wydajności podatkowej o ponad 3 procent PKB, czyli 50 milionów złotych za rok 2015. Licząc średnią roczną stratę w wysokości około 40 miliardów złotych, to w ciągu 8 lat daje stratę 320 miliardów złotych - wyjaśnia skąd wzięła się podawana kwota.
Posłanka wylicza także przykłady innych zmarnotrawionych kwot, od 62- miliardowego deficytu w Krajowym Funduszu Drogowym, 50 miliardów wydanych na programy rozwoju sił zbrojnych, z których żaden nie został zakończony, a kończąc na fotelu do masażu dla ministra Sikorskiego o wartości 5 tysięcy złotych.