Oszukała koleżankę na ponad 260 tys. zł. Sąd ją skazał i musi wszystko zwrócić
Natalia G. była właścicielką stadniny koni. Zaprzyjaźniła się z poszkodowaną Izabelą, która po jakimś czasie sprowadziła swojego konia do stadniny oskarżonej. Wtedy 30-latka przy pomocy fałszywych dokumentów zaczęła wyłudzać od poszkodowanej tysiące złotych - na rzekome leczenie czy wymyślone kary z urzędu skarbowego. Sąd ją dzisiaj (29.05) skazał na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 2 lata i nakazał zwrot ponad 260 tysięcy złotych.
- Natalia G. była przy tych oszustwach bezwzględna - uzasadniał wyrok sędzia Robert Mietelski. - Doskonale wiedziała co robi. W niewiarygodny sposób - z punktu widzenia sądu - realizowała swoje decyzje. Godząc bezpośrednio w pokrzywdzonych, bez cienia skrupułów.
- Najważniejsze, żeby poszkodowana odzyskała pieniądze - dodał sędzia Mietelski. - Co do warunkowego zawieszenia kary więzienia na okres próby dwóch lat: nie ma powodu, żeby okres próby był dłuższy. Przy tego rodzaju przestępstwach, okres próby nie jest istotny. Najważniejsze jest to, żeby szkoda przede wszystkim została naprawiona. I na to sąd kładł nacisk wydając ten wyrok- mówił sędzia Mietelski.
Skazana ma również zapłacić 2 tys. złotych grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.
- Najważniejsze, żeby poszkodowana odzyskała pieniądze - dodał sędzia Mietelski. - Co do warunkowego zawieszenia kary więzienia na okres próby dwóch lat: nie ma powodu, żeby okres próby był dłuższy. Przy tego rodzaju przestępstwach, okres próby nie jest istotny. Najważniejsze jest to, żeby szkoda przede wszystkim została naprawiona. I na to sąd kładł nacisk wydając ten wyrok- mówił sędzia Mietelski.
Skazana ma również zapłacić 2 tys. złotych grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.