Znęcał się psychicznie i fizycznie nad pracownikami swojej kancelarii?
Ruszył proces prudnickiego komornika. 56-letniemu Jerzemu D. prokurator odczytał akt oskarżenia. Mężczyźnie, który ma średnie wykształcenie zarzucono psychiczne i fizyczne znęcanie się nad pracownikami swojej kancelarii. Od września sprawa ta kilka razy trafiała na wokandę Sądu Rejonowego w Głubczycach. Formalne rozpoczęcie procesu blokowały wnioski obrony. Oskarżony zaprzecza, że swoich pracowników znieważał, ośmieszał, podważał ich kompetencje oraz szarpał za odzież i popychał. Zdarzenia takie, jeżeli nawet wystąpiły to miały charakter jednostkowy – stwierdził jeden z trzech obrońców Jerzego D.
- Komornik wyzywał nas m.in. od debili, twierdził, że nic nie potrafimy, natomiast wytykane nam błędy były często efektem jego poleceń – zeznała w sądzie jedna z trzech pokrzywdzonych, które występują w charakterze oskarżycieli posiłkowych. – Uważam, że najlepiej mówić prawdę. Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Tacy ludzie, jak pan komornik powinni stać na czele prawa, a nie po drugiej stronie. Powinien być sprawiedliwy, uczciwy, pomagać ludziom wyjść z problemów, a nie gnębić swoich pracowników.
W tej sprawie status pokrzywdzonych ma 10 osób. W postępowaniu mediacyjnym dwoje z nich przystało na ugodę z oskarżonym. Obrońcy komornika wystąpili o umorzenie postępowania. Sąd nie uwzględnił tego wniosku, gdyż Jerzemu D. zarzuca się czyny zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Wyzwiska komornika potajemnie nagrali jego pracownicy. Trafiło ono do Izby Komorniczej. Oskarżony odmówił wypowiedzi Radiu Opole.
W tej sprawie status pokrzywdzonych ma 10 osób. W postępowaniu mediacyjnym dwoje z nich przystało na ugodę z oskarżonym. Obrońcy komornika wystąpili o umorzenie postępowania. Sąd nie uwzględnił tego wniosku, gdyż Jerzemu D. zarzuca się czyny zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Wyzwiska komornika potajemnie nagrali jego pracownicy. Trafiło ono do Izby Komorniczej. Oskarżony odmówił wypowiedzi Radiu Opole.