Rok więzienia w zawieszeniu za przemyt ponad 100 gramów marihuany i haszyszu
Piotr K. został przyłapany przez celników, gdy przewoził z Holandii do Polski 40 gramów marihuany i ponad 90 gramów haszyszu. Ponieważ prokuratura uznała, że była to znaczna ilość narkotyków, groziły mu 3 lata więzienia. Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz zobowiązał do zapłacenia ponad 10 tys. złotych grzywny, nawiązki i kosztów sądowych.
Oskarżony początkowo wyjaśniał, że posiadane narkotyki chciał sprzedać, aby pomóc chorej matce. Dopiero później uznano, że narkotyki miał na własny użytek. Mężczyzna wcześniej był już skazany za podobne przestępstwo, ale tamten wyrok uległ zatarciu. Dlatego tym razem sąd mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
- Głównie chodziło o to, żeby zamiast kary więzienia - co byłoby zbyt surowe w tym przypadku - oskarżony odczuł to finansowo. Stąd ta grzywna i nawiązka finansowa na rzecz "Monaru" - uzasadniał wyrok sędzia Mateusz Świst.
Piotr K. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Jej wysokość została uzgodniona pomiędzy stronami.
Wyrok jest nieprawomocny. Warto dodać, że cały proces, od odczytania aktu oskarżenia do wydania wyroku, trwał niewiele ponad godzinę.
- Głównie chodziło o to, żeby zamiast kary więzienia - co byłoby zbyt surowe w tym przypadku - oskarżony odczuł to finansowo. Stąd ta grzywna i nawiązka finansowa na rzecz "Monaru" - uzasadniał wyrok sędzia Mateusz Świst.
Piotr K. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Jej wysokość została uzgodniona pomiędzy stronami.
Wyrok jest nieprawomocny. Warto dodać, że cały proces, od odczytania aktu oskarżenia do wydania wyroku, trwał niewiele ponad godzinę.