Protestowali przeciw zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Była też kontra
Kilkadziesiąt osób przyszło przed Opolski Urząd Wojewódzki, by włączyć się w ogólnopolski protest przeciw pomysłowi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Przypomnijmy: w kościołach całego kraju czytany jest dziś specjalny komunikat Episkopatu Polski z okazji Dnia Świętości Życia, a partia Razem zorganizowała manifestacje w odpowiedzi.
Maciej Kruszka z opolskiego zarządu Razem zwraca uwagę na sondaż CBOS-u, w którym większość respondentów sprzeciwia się zaostrzaniu przepisów.
- Apeluję do rządzących, żeby wzięli pod uwagę głos Polek i Polaków. Wieszak jest ważnym symbolem, bo przeforsowanie tak restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego doprowadzi do dramatycznych kroków. Wieszak czy inne metody chałupnicze staną się dla kobiet, szczególnie biedniejszych, jedyną możliwością przerwania ciąży w tym kraju – przekonuje.
Przed urząd wojewódzki przyszło też kilka osób kontrmanifestujących.
- Hasła głoszone przez partię Razem to kłamliwa propaganda - ocenia Michał Maliński z fundacji PRO - Prawo do życia. - My stajemy po stronie życia i w obronie wartości, a oni stają po stronie śmierci. Poza tym używają kłamstwa oraz propagandy. Eksponują wieszaki, chcąc dodać mit, a my pokazujemy zdjęcia zamordowanych dzieci, bo tak w rzeczywistości wygląda aborcja - podkreśla.
W czasie protestu zbierano wieszaki, które zostaną wysłane do siedziby Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie.
Maciej Kruszka z opolskiego zarządu Razem zwraca uwagę na sondaż CBOS-u, w którym większość respondentów sprzeciwia się zaostrzaniu przepisów.
- Apeluję do rządzących, żeby wzięli pod uwagę głos Polek i Polaków. Wieszak jest ważnym symbolem, bo przeforsowanie tak restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego doprowadzi do dramatycznych kroków. Wieszak czy inne metody chałupnicze staną się dla kobiet, szczególnie biedniejszych, jedyną możliwością przerwania ciąży w tym kraju – przekonuje.
Przed urząd wojewódzki przyszło też kilka osób kontrmanifestujących.
- Hasła głoszone przez partię Razem to kłamliwa propaganda - ocenia Michał Maliński z fundacji PRO - Prawo do życia. - My stajemy po stronie życia i w obronie wartości, a oni stają po stronie śmierci. Poza tym używają kłamstwa oraz propagandy. Eksponują wieszaki, chcąc dodać mit, a my pokazujemy zdjęcia zamordowanych dzieci, bo tak w rzeczywistości wygląda aborcja - podkreśla.
W czasie protestu zbierano wieszaki, które zostaną wysłane do siedziby Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie.