[FILM] Prezydencka limuzyna najechała na ostry przedmiot, który przebił oponę
Biegli, którzy badają wypadek prezydenckiej limuzyny na autostradzie A4 stwierdzili, że powodem przebicia opony był 10 milimetrowy, płaski przedmiot. To spowodowało spadek ciśnienia w oponie, a w efekcie utratę kontroli nad BMW, którym podróżował prezydent Andrzej Duda.
- Biegli stwierdzili we fragmencie czoła zniszczonej opony rozdzielenie materiału, które powstało w wyniku penetracji od zewnątrz do wnętrza opony płaskiego przedmiotu o nieregularnych krawędziach szerokości ok. 10 mm. Przebicie czoła opony w trakcie jazdy pojazdu doprowadziło do oddzielenia czoła bieżnika od opony i w efekcie do jej rozerwania - dodaje rzecznik opolskiej prokuratury.
- To był niewielki płaski przedmiot - dodaje Lidia Sieradzka.
- Biegli stwierdzili, że wypadek prezydenckiej limuzyny polegał na najechaniu samochodu BMW na leżący na jezdni przedmiot, w wyniku czego, doszło do przebicia opony prawego tylnego koła i spadku ciśnienia powietrza w oponie. To skutkowało utratą stateczności kierunkowej samochodu, zarzuceniem pojazdu i przemieszczeniem na prawe pobocze jezdni - mówi Sieradzka.
Mowa o opiniach biegłych ze specjalności mechanoskopii i zakresu badań wypadków drogowych. Wcześniej ustalono, że na oponie nie było śladów materiałów wybuchowych. Prokuratura zaznacza, że to nie wszystkie ustalenia biegłych.