Sesja powiatu opolskiego ostatnią szansą na porozumienie w sprawie planu powiększenia Opola?
- To jest spotkanie przyjaciół, którzy chcą się porozumieć, lepiej zrobić to na miejscu niż w Warszawie. Zaproszenia wystosowaliśmy m.in. do prezydenta, wojewody i marszałka regionu - powiedział w porannej rozmowie „W cztery oczy” przewodniczący Rady Powiatu Opolskiego Stefan Warzecha, pytany o dzisiejszą sesję powiatową ws. planów powiększenia Opola.
Przygotowane przez starostwo stanowisko sprzeciwiające się planom poszerzenia granic administracyjnych Opola zostanie dołączone do wniosku, który ma trafić do Rady Ministrów.
- To ostatnia szansa, żeby dojść do porozumienia. Szczególnie zależy nam na obecności radnych i prezydenta miasta Opola. Dobrze byłoby, aby naszą dyskusję ocenił również wojewoda lub jego zastępczyni - tłumaczy Warzecha.
- Nam też bardzo zależy na jak najlepszym rozwoju Opola, ale nie w taki sposób, żeby powiększać obszar miasta, ignorując w tym procesie opinię mieszkańców. Mieszkaniec jest bowiem najważniejszym podmiotem, z którego zdaniem trzeba się liczyć - dodał przewodniczący Rady Powiatu.
W ciągu 10 dni mamy poznać wyniki zakończonych właśnie konsultacji społecznych w Opolu. Nie będą one wiążące, ale muszą zostać dołączone do wniosku o powiększenie Opola, który prezydent złoży do Rady Ministrów. Mieszkańcy ościennych gmin w zakończonych już konsultacjach opowiedzieli się w zdecydowanej większości przeciwko planom powiększenia granic Opola. W przypadku gminy Dobrzeń Wielki - jak powiedział nam Warzecha - na ponad 8 tysięcy mieszkańców, którzy wzięli udział w konsultacjach (frekwencja na poziomie 62 procent) za projektem wielkiego Opola opowiedziało się tylko 18 osób.
Dziś lub jutro powinny być także znane wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie prezydenta Opola przez ankieterów Instytutu Śląskiego. Wniosek ws. zmiany granic administracyjnych miasta ma zostać skierowany najpierw do zaopiniowania przez wojewodę, a następnie do Rady Ministrów, co - według wcześniejszych zapowiedzi - ma nastąpić jeszcze w pierwszym kwartale.
- To ostatnia szansa, żeby dojść do porozumienia. Szczególnie zależy nam na obecności radnych i prezydenta miasta Opola. Dobrze byłoby, aby naszą dyskusję ocenił również wojewoda lub jego zastępczyni - tłumaczy Warzecha.
- Nam też bardzo zależy na jak najlepszym rozwoju Opola, ale nie w taki sposób, żeby powiększać obszar miasta, ignorując w tym procesie opinię mieszkańców. Mieszkaniec jest bowiem najważniejszym podmiotem, z którego zdaniem trzeba się liczyć - dodał przewodniczący Rady Powiatu.
W ciągu 10 dni mamy poznać wyniki zakończonych właśnie konsultacji społecznych w Opolu. Nie będą one wiążące, ale muszą zostać dołączone do wniosku o powiększenie Opola, który prezydent złoży do Rady Ministrów. Mieszkańcy ościennych gmin w zakończonych już konsultacjach opowiedzieli się w zdecydowanej większości przeciwko planom powiększenia granic Opola. W przypadku gminy Dobrzeń Wielki - jak powiedział nam Warzecha - na ponad 8 tysięcy mieszkańców, którzy wzięli udział w konsultacjach (frekwencja na poziomie 62 procent) za projektem wielkiego Opola opowiedziało się tylko 18 osób.
Dziś lub jutro powinny być także znane wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie prezydenta Opola przez ankieterów Instytutu Śląskiego. Wniosek ws. zmiany granic administracyjnych miasta ma zostać skierowany najpierw do zaopiniowania przez wojewodę, a następnie do Rady Ministrów, co - według wcześniejszych zapowiedzi - ma nastąpić jeszcze w pierwszym kwartale.