Po nitce do kłębka - kradł prąd, a okazało się, że przy jego pomocy uprawiał marihuanę
Gdyby nie kradł prądu, być może nie wpadłby z narkotykami.
Policjanci z Kluczborka ustalili, że 61-letni mieszkaniec Wołczyna omija liczniki pomiarowe, doprowadzając energię elektryczną do budynku gospodarczego, więc zapukali do jego drzwi.
- Po wejściu do środka policjanci zauważyli, że prowizoryczna instalacja elektryczna służy do oświetlenia nielegalnej plantacji konopi indyjskich. Podczas przeszukania budynku funkcjonariusze znaleźli 15 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu. 61–latek usłyszał zarzuty nielegalnej uprawy konopi indyjskich oraz kradzieży energii elektrycznej, do których się przyznał - mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
61-letni zatrzymany musi teraz liczyć się z pięcioletnim pobytem za więziennym murem.
- Po wejściu do środka policjanci zauważyli, że prowizoryczna instalacja elektryczna służy do oświetlenia nielegalnej plantacji konopi indyjskich. Podczas przeszukania budynku funkcjonariusze znaleźli 15 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu. 61–latek usłyszał zarzuty nielegalnej uprawy konopi indyjskich oraz kradzieży energii elektrycznej, do których się przyznał - mówi aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
61-letni zatrzymany musi teraz liczyć się z pięcioletnim pobytem za więziennym murem.