Kierowcy coraz częściej odjeżdżają z miejsca zdarzenia drogowego nie udzielając pomocy
Do takiego zdarzenia doszło po raz kolejny w Brzegu. 67–letni mężczyzna na ulicy Kamiennej na przejściu dla pieszych potrącił ucznia pobliskiej szkoły.
Jak relacjonują policjanci, kierujący ograniczył się jedynie do zaprowadzenia chłopca pod jedną z tamtejszych przychodni. Dzięki interwencji matki dziecka i świadków zdarzenia, mężczyznę udało się ukarać mandatem.
Dariusz Rosiński z brzeskiej drogówki zauważa, że takich przypadków jest sporo.
- Najczęściej kierowcy uciekają, gdy popełnią tzw. szkodę parkingową. Doprowadzają do niewielkiej stłuczki czy zarysowania. Jest to trudne w wykryciu, gdyż nie mając numeru rejestracyjnego i świadków nie mamy dużego pola manewru. Zdarzają się również przypadki, że kierowca potrąci pieszego, najczęściej na przejściu. Po zdarzeniu przywozi go do szpitala, a potem odjeżdża i słuch po nim ginie – dodaje Rosiński.
W przypadku kolizji i szkody parkingowej policjanci mogą sprawcę takiego zdarzenia ukarać mandatem w wysokości do 500 złotych. Ucieczka z miejsca wypadku drogowego jest już karana więzieniem.
Dariusz Rosiński z brzeskiej drogówki zauważa, że takich przypadków jest sporo.
- Najczęściej kierowcy uciekają, gdy popełnią tzw. szkodę parkingową. Doprowadzają do niewielkiej stłuczki czy zarysowania. Jest to trudne w wykryciu, gdyż nie mając numeru rejestracyjnego i świadków nie mamy dużego pola manewru. Zdarzają się również przypadki, że kierowca potrąci pieszego, najczęściej na przejściu. Po zdarzeniu przywozi go do szpitala, a potem odjeżdża i słuch po nim ginie – dodaje Rosiński.
W przypadku kolizji i szkody parkingowej policjanci mogą sprawcę takiego zdarzenia ukarać mandatem w wysokości do 500 złotych. Ucieczka z miejsca wypadku drogowego jest już karana więzieniem.