Samochodem po zaporze? Przymiarki radnych powiatowych
Budowa nyskiej zapory jeszcze definitywnie nie została zakończona, tymczasem samorządowcy już zabiegają, aby budowla była przejezdna dla samochodów osobowych i dla lekkiego ruchu. Tak było wcześniej, co ułatwiało miejską komunikację. Teraz jest to problematyczne, bowiem nie ma zgody na przejazd po budowli hydrotechnicznej.
Sprawa przejezdności po nyskiej zaporze powróciła obecnie ze zdwojoną siłą, bowiem inwestycja dobiega końca i samorząd powiatowy ma nadzieję na komunikacyjną „normalność”, czyli uruchomienie zapory dla lekkiego ruchu.
Katarzyna Siejka - szefowa działu realizacji projektów w RZGW Opole mówi, że obecnie nie ma na to zgody. Zapora to strategiczna budowla hydrotechniczna. We wniosku o unijne dofinansowanie figuruje jako most technologiczny, po którym przejazd jest niemożliwy, nie tylko w trakcie realizacji inwestycji, ale także w ciągu 5 lat po jej zakończeniu.
- Przejazd po budowli zrzutowej jest niedopuszczalny co do zasady, to budowla hydrotechniczna pierwszej klasy i jej udostępnienie dla ruchu może następować jedynie za zgodą dyrektora RZGW – mówi Siejka.
Sytuacja może się natomiast zmienić, jeśli pojawią się ekspertyzy stwierdzające, że ruch kołowy po zaporze nie zagraża bezpieczeństwu tej budowli. Niezbędnym warunkiem jest zgoda Komisji Europejskiej, do której można wystąpić.
Na razie radni powiatowi czekają na zakończenie prac inwestycyjnych. Jednak przewodniczący rady - Mirosław Aranowicz już zapowiada, że samorząd wykorzysta każdą możliwość, żeby uzyskać zgodę na przejazd samochodów osobowych po zaporze.
Katarzyna Siejka - szefowa działu realizacji projektów w RZGW Opole mówi, że obecnie nie ma na to zgody. Zapora to strategiczna budowla hydrotechniczna. We wniosku o unijne dofinansowanie figuruje jako most technologiczny, po którym przejazd jest niemożliwy, nie tylko w trakcie realizacji inwestycji, ale także w ciągu 5 lat po jej zakończeniu.
- Przejazd po budowli zrzutowej jest niedopuszczalny co do zasady, to budowla hydrotechniczna pierwszej klasy i jej udostępnienie dla ruchu może następować jedynie za zgodą dyrektora RZGW – mówi Siejka.
Sytuacja może się natomiast zmienić, jeśli pojawią się ekspertyzy stwierdzające, że ruch kołowy po zaporze nie zagraża bezpieczeństwu tej budowli. Niezbędnym warunkiem jest zgoda Komisji Europejskiej, do której można wystąpić.
Na razie radni powiatowi czekają na zakończenie prac inwestycyjnych. Jednak przewodniczący rady - Mirosław Aranowicz już zapowiada, że samorząd wykorzysta każdą możliwość, żeby uzyskać zgodę na przejazd samochodów osobowych po zaporze.