Jak rozwiązać konflikt w Aglomeracji Opolskiej?
Czy wiceprezydent na stanowisku przewodniczącego Aglomeracji Opolskiej może zakończyć konflikt między członkami stowarzyszenia?
To propozycja, która zaczyna być traktowana przez wszystkie strony coraz poważniej. Po fiasku wczorajszych rozmów w sprawie załagodzenia sporu o to, kto powinien przewodniczyć stowarzyszeniu, zapytaliśmy burmistrz Prószkowa Różę Malik, czy zaakceptowałaby któregoś z zastępców Arkadiusza Wiśniewskiego na stanowisku przewodniczącego Aglomeracji Opolskiej?
Jak najbardziej - odpowiedziała burmistrz, chociaż dodała po chwili, że nie czuje się uprawniona do odpowiadania na to pytanie, ponieważ takiej rozmowy z pozostałymi członkami nie było.
Natomiast Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski pytany przez naszego reportera uznał, że objęcie przewodnictwa przez któregoś z jego zastępców to dobra propozycja. - Tu nie chodzi o personalia tylko o pozycję Opola w aglomeracji - podkreślił.
Burmistrz Prószkowa nie ukrywa, że prezydent Opola przestał być szefem stowarzyszenia, ponieważ stracił zaufanie członków organizacji. Powodem jest nieumiejętność zawierania kompromisów - tłumaczyła. Wczoraj - przypomnijmy - odbyło się kolejne spotkanie członków Aglomeracji. Prezydent nie zgodził się na nim na najnowszą propozycję kompromisu. Pozostali samorządowcy proponowali mu stałą obecność w zarządzie z możliwością starania się o wybór na przewodniczącego.
Arkadiusz Wiśniewski stoi jednak na stanowisku, że powinien pełnić funkcję przewodniczącego "z urzędu", jak to przewidywał poprzedni statut i przepisy unijne. Pozostali członkowie stowarzyszenia jednak statut już zmienili i nie uważają, iż zapisy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego są obowiązujące.
Jak najbardziej - odpowiedziała burmistrz, chociaż dodała po chwili, że nie czuje się uprawniona do odpowiadania na to pytanie, ponieważ takiej rozmowy z pozostałymi członkami nie było.
Natomiast Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski pytany przez naszego reportera uznał, że objęcie przewodnictwa przez któregoś z jego zastępców to dobra propozycja. - Tu nie chodzi o personalia tylko o pozycję Opola w aglomeracji - podkreślił.
Burmistrz Prószkowa nie ukrywa, że prezydent Opola przestał być szefem stowarzyszenia, ponieważ stracił zaufanie członków organizacji. Powodem jest nieumiejętność zawierania kompromisów - tłumaczyła. Wczoraj - przypomnijmy - odbyło się kolejne spotkanie członków Aglomeracji. Prezydent nie zgodził się na nim na najnowszą propozycję kompromisu. Pozostali samorządowcy proponowali mu stałą obecność w zarządzie z możliwością starania się o wybór na przewodniczącego.
Arkadiusz Wiśniewski stoi jednak na stanowisku, że powinien pełnić funkcję przewodniczącego "z urzędu", jak to przewidywał poprzedni statut i przepisy unijne. Pozostali członkowie stowarzyszenia jednak statut już zmienili i nie uważają, iż zapisy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego są obowiązujące.