- 20 lat temu w naszej wsi powstała firma produkująca kominki ogrodowe do grilla. Kilka lat temu zmienił się jednak właściciel firmy i również jej profil - na produkcję brykietu- opowiada jedna z mieszkanek wsi.

To miało, według relacji mieszkańców, spowodować ogromne zanieczyszczenie powietrza, a wszechobecny pył zaczął im uprzykrzać życie.

Mieszkańcy próbowali wyjaśnić sprawę z właścicielem firmy, ale rozmowy nie przyniosły skutku. Interweniowali także u wójta gminy oraz w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska.

- My nie produkujemy pyłu, tylko paliwa do grilla. To jest informacja od sąsiadów, którzy nie chcą przyjąć stanu faktycznego - mówi Jan Tokarski, właściciel firmy Bracia Tokarscy. - Były robione badania, normy nie zostały przekroczone. Owszem, przypuszczam, że przy pewnych sytuacjach działalność może być uciążliwa - dodaje.

Właściciel firmy zadeklarował jednak, że w przeciągu pół roku jego działalność zostanie przeniesiona do innej miejscowości.