Złodziej z Wielkopolski wpadł na "gościnnych" występach w Byczynie
Pięć zarzutów usłyszał mieszkaniec Wielkopolski, którego zatrzymali byczyńscy policjanci. Wśród nich były: kradzież z włamaniem, posiadanie narkotyków i prowadzenie samochodu mimo orzeczonego sądowego zakazu.
W Byczynie 34-latek włamał się do domu i próbował wynieść sprzęt RTV, ale został spłoszony przez właściciela posesji. Na miejscu przestępstwa, oprócz łupu, zostawił też samochód, którym przyjechał.
- Policjanci ustalili rysopis sprawcy, a kilka minut później dyżurny odebrał zgłoszenie o kolejnym włamaniu w Byczynie. Funkcjonariusze,po przybyciu pod wskazany adres zauważyli uciekającego mężczyznę i po krótkim pościgu go ujęli. Okazało się, że jest podejrzany także o napad z atrapą broni, którego miał dokonać w Wielkopolsce - relacjonował podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
To nie pierwszy konflikt z prawem ujętego w Byczynie mężczyzny. Grozi mu do 15 lat więzienia. Sąd zadecydował o zatrzymaniu go na trzy miesiące w areszcie tymczasowym.
- Policjanci ustalili rysopis sprawcy, a kilka minut później dyżurny odebrał zgłoszenie o kolejnym włamaniu w Byczynie. Funkcjonariusze,po przybyciu pod wskazany adres zauważyli uciekającego mężczyznę i po krótkim pościgu go ujęli. Okazało się, że jest podejrzany także o napad z atrapą broni, którego miał dokonać w Wielkopolsce - relacjonował podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
To nie pierwszy konflikt z prawem ujętego w Byczynie mężczyzny. Grozi mu do 15 lat więzienia. Sąd zadecydował o zatrzymaniu go na trzy miesiące w areszcie tymczasowym.