Brzeg zamknie centrum dla samochodów. Będą konsultacje z mieszkańcami
Samorząd chce po nowym roku rozwiązać problem aut, które poruszają się w Rynku i głównym deptaku Brzegu, tj. ulicy Długiej. Trzy tygodnie temu doszło tam do śmiertelnego potrącenia pieszego. Kierowcy busów i aut osobowych za nic mają zakazy ruchu i nagminnie poruszają się po starej części miasta. Na początku lutego ma się to wszystko zmienić.
- Chcielibyśmy, aby uprzywilejowanym był pieszy, potem rowerzysta, a na samym końcu kierowca auta. Wynika to z wypadku, który miał miejsce w ostatnim czasie na ulicy Długiej, ale również z tego, że od dłuższego czasu chcieliśmy zmienić organizację ruchu w centrum - mówi burmistrz Jerzy Wrębiak, który dodaje, że w wielu miejscach pojawią się słupki i bariery ochronne. W karaniu kierowców poruszających się po centrum ma pomóc również monitoring miejski.
- Chcemy takie bariery wprowadzić, bo do tej pory ich nie ma. Widzimy, że kierowcy poruszają się, jak chcą. Słupki na pewno powstaną, uniemożliwią one wjazd wszystkich pojazdom. Nie będą one jednak utrudnieniem dla służb ratunkowych. Wykorzystamy również monitoring, który pomoże w karaniu niesfornych kierowców – dodaje na koniec burmistrz Brzegu.
Plany samorządu będą mogli zaopiniować również sami mieszkańcy. Na dniach ruszają konsultacje społeczne w tej sprawie.
- Chcemy takie bariery wprowadzić, bo do tej pory ich nie ma. Widzimy, że kierowcy poruszają się, jak chcą. Słupki na pewno powstaną, uniemożliwią one wjazd wszystkich pojazdom. Nie będą one jednak utrudnieniem dla służb ratunkowych. Wykorzystamy również monitoring, który pomoże w karaniu niesfornych kierowców – dodaje na koniec burmistrz Brzegu.
Plany samorządu będą mogli zaopiniować również sami mieszkańcy. Na dniach ruszają konsultacje społeczne w tej sprawie.